Ethan Hawke ujawnił kilka szczegółów dotyczących nowego filmu
Richarda Linklatera.
Hawke i
Patricia Arquette grają tam rodziców wychowujących młodego chłopca (Ellar Salmon). Film powstaje już ponad 10 lat, reżyser chce bowiem, aby młody aktor dorastał na ekranie razem ze swoim bohaterem.
Przede wszystkim muszę powiedzieć, czym jest "Boyhood". To przedsięwzięcie znane też jako "12-letni projekt". Richard Linklater i ja od 11 lat kręcimy co roku krótki film. Został nam jeszcze jeden. Pokazujemy w nim rozwój młodego chłopca: od lat 6 do 18. Ja gram ojca. Rozmach całości godny jest Tołstoja, powiedział aktor.
Wydawało mi się, że seria "Przed" to najbardziej wyjątkowa rzecz, w jakiej brałem udział, ale Rick wciągnął mnie w coś jeszcze dziwniejszego. Granie sceny z 7-latkiem, który pyta, czemu szopy umierają, a potem z 12-latkiem mówiącym o grach wideo i 17-latkiem rozmawiającym o dziewczynach - kiedy wciąż jest to ten sam aktor, a ja obserwuję, jak zmienia się jego głos i ciało - jest trochę jak poklatkowa fotografia istoty ludzkiej. Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzą go ludzie. W przyszłym roku nasz bohater ukończy liceum i skończymy film. Premiera będzie pewnie za 2 lata. Projekt był znany wcześniej pod tytułem
"Growing Up".