Harrison Ford pozostaje Harrisonem Fordem – i na tym polega jego urok. Aktor dołączył do uniwersum Marvela i w widowisku "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" wcieli się w Thaddeusa "Thunderbolta" Rossa, pojawił się więc na Comic Conie w San Diego, gdzie porozmawiał z dziennikarzami o swojej roli. Zachował jednak zwyczajowy zdrowy dystans. Harrison Ford o uniwersum Marvela
Getty Images © Jesse Grant Dziennikarka portalu ScreenRant zadała aktorowi następujące pytanie:
W filmie "Deadpool & Wolverine" pojawia się wątek fundamentalnych istot ("anchor beings"), bez których umiera dany świat. Kto jest twoim zdaniem takim fundamentem uniwersum 616, w którym istnieje twoja postać"?
616? Jestem w uniwersum 616? Jestem poza moją orbitą, odparł skonfundowany aktor i odszedł.
Jednak chwilę wcześniej, zapytany, jak
MCU różni się od innych ikonicznych serii z jego udziałem, "
Gwiezdnych wojen" czy "
Indiany Jonesa", udzielił wyczerpującej i grzecznej odpowiedzi:
To zupełnie inny materiał, czyż nie? Wolny od normalnych ograniczeń wyobraźni. To wielka frajda mieć w tym udział. Ludzie, z którymi pracowałem, byli fantastyczni. Reżyser Julius Onah wykonał wspaniałą robotę. Z panem Anthonym Mackie'em świetnie się pracuje. Dobrze się bawiliśmy.
W innym wywiadzie z Comic Conu aktor zażartował również o przemianie swojego bohatera w Czerwonego Hulka:
Czego to ode mnie wymagało? Wymagało tego, bym się nie przejmował. Wymagało, żebym był łasy na pieniądze, co zdarzało mi się już w przeszłości. I nie chcę tego deprecjonować. Mówię tylko, że trzeba tu robić niektóre rzeczy w sposób, na jaki nie zgadza się twoja matka albo nauczyciel aktorstwa – jeśli takiego masz. Ale to po prostu zabawa i miałem z niej frajdę. Jestem szczęśliwy z pozytywnego odbioru zwiastuna. "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" – zwiastun
O czym opowie "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat"?
"Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat" pomyślany jest jako komiksowy thriller polityczny. Po tym, jak
Sam Wilson przyjmie pozycję Kapitana Ameryki, znajdzie się w samym centrum politycznych intryg, w której każda strona będzie chciała go wykorzystać. Bohater będzie musiał zdecydować, jaką powinien przyjąć postawę wobec zwykłych ludzi i ich oczekiwań, na ile powinien być posłuszny prezydentowi USA, którego wizja świata nie jest jego wizją i jak ma postępować z epidemią superzłoczyńców, którzy co chwile pojawiają się w tej linii czasowej.
Reżyseruje
Julius Onah, a w obsadzie znaleźli się m.in.
Anthony Mackie,
Harrison Ford,
Tim Blake Nelson,
Shira Haas,
Danny Ramirez,
Liv Tyler i
Giancarlo Esposito.
Premiera 14 lutego 2025.