Wygląda na to, że
Hugh Grant ostatecznie dał kosza Bridget Jones. Aktor zrezygnował z udziału w trzeciej części serii o przygodach bohaterki.
Grant wystąpił w obu poprzednich odsłonach cyklu:
"Bridget Jones" oraz
"Bridget Jones: W pogoni za rozumem". Razem z
Renee Zellweger i
Colinem Firthem stanowił trzon obsady. O powstaniu trzeciej części mówiło się od lat i nikt nie wątpił w to, że
Grant powróci i tym razem, by wystąpić w filmie zatytułowanym
"Bridget Jones's Baby".
Postanowiłem tego nie robić, powiedział jednak aktor w jednym z wywiadów.
Myślę, że poradzą sobie beze mnie i bez postaci Daniela [Cleavera, w którego się wcielał - przy. red.].
Tak na marginesie, książka jest świetna, ale scenariusz jest zupełnie inny. A przynajmniej ta wersja, którą widziałem kilka lat temu, dodał gwiazdor.
Zdjęcia do filmu miały rozpocząć się już w 2012, ale wówczas wstrzymał je właśnie (podobno)
Grant, rzekomo niezadowolony ze scenariusza.