Mamy złą wiadomość dla fanów
Mela Gibsona. Jeśli liczyliście na to, że skandale wokół jego osoby w końcu przycichły, to się grubo myliliście. Scenarzysta
Joe Eszterhas postanowił zrobić wszystko, by na nowo oczernić aktora. A wszystko dlatego, że Warner Bros. i
Gibson odrzucili jego scenariusz filmu o Judzie Machabeuszu.
Decydenci Warner Bros. uznali, że przedstawiony przez
Eszterhasa tekst jest zwyczajnie nudny. Brakuje w nim ponoć klimatu i poczucia triumfu nad przeważającym przeciwnikiem. Studio nie widzi w nim potencjału, by film stał się dla Żydów tym, czym
"Braveheart" był dla Szkotów.
Na reakcję scenarzysty nie trzeba było długo czekać. Swoje żale wylał w 9-stronicowym liście adresowanym do
Mela Gibsona, a który "jakimś cudem" przedostał się do mediów.
Eszterhas oskarża w nim
Gibsona o to, że nigdy nie zamierzał zrealizować filmu, że oszukał go, a tak naprawdę wykorzystuje temat filmu, by pozbyć się piętna antysemity.
To jednak tylko najłagodniejsze z oskarżeń. Scenarzysta idzie znacznie dalej. Mówi wprost:
Ty nienawidzisz Żydów.
Eszterhas twierdzi także, że
Gibson podczas jednego ze spotkań powiedział mu, że chciałby, aby film o Machabeuszu posłużył jako impuls do nawrócenia się Żydów na chrześcijaństwo. Oskarża także
Gibsona o to, że planuje zamordować Oksanę Gregorievą i że chwalił mu się, że ma już dwóch byłych agentów FBI, którzy wykonają zlecenie.
List
Eszterhasa możecie w całości przeczytać
TUTAJ.
Mel Gibson szybko odpowiedział na zarzuty scenarzysty. Jego list także jest już dostępny w mediach.
Aktor twierdzi, że zarzuty, jakoby projekt był tylko PR-ową sztuczką, są wyssane z palca i że planuje filmu od 10 lat i z całą pewnością kiedyś go nakręci. Przyznał, że bardzo ekscytuje się swoimi projektami i że zareagował zbyt gwałtownie, kiedy okazało się, że po 15 miesiącach wspólnych dyskusji, badań i wertowania materiałów źródłowych
Eszterhas nie napisał ani jednego słowa scenariusza. Przypomina też, że potem szczerze go przepraszał.
Gibson nie pozostał dłużny i sam oskarża
Eszterhasa. Nazywa go kłamcą, bo przecież nie wyobraża sobie, by scenarzysta mógł z nim blisko współpracować przez lata nad projektem, jeśli naprawdę wierzyłby w to, o co go oskarża. Zakwestionował także jego profesjonalizm, nazywając przesłany tekst najgorszym scenariuszem, jaki widział w swojej 25-letniej karierze.
Odpowiedź
Gibsona możecie przeczytać
TUTAJ.
Juda Machabeusz był wojskowym przywódcą rewolty żydowskiej przeciwko Seleucydom, które trwało w latach 167-160 p.n.e. Powodem powstania była polityka hellenizacji Żydów prowadzona przez Antiocha IV, której widomym znakiem było zmuszenie kapłanów żydowskich do odprawiania bałwochwalczych ofiar w Świątyni. Juda Machabeusz wraz ze swoim żołnierzami wielokrotnie pokonał liczniejsze wojska Seleucydów, a w 164 roku uwolnił Jerozolimę. Zginął w bitwie pod Elasą, a wkrótce potem powstanie dobiegło końca. Nie przynosząc upragnionej niepodległości. Jednak kilkanaście lat później układ sił na Bliskim Wschodzie zmienił się i w 142 roku p.n.e. powstało Państwo Machabeuszy, którym rządził brat Judy Szymon.