Gerarda Depardieu czeka proces o napaść i pobicie. Pozew złożył paryski kierowca, z którym aktor wdał się w sprzeczkę.
Wydarzenie miało miejsce we środę w centrum Paryża. Skuter
Depardieu zderzył się z samochodem, co było pretekstem do konfrontacji. Kierowca twierdzi, że 63-letni aktor go uderzył.
W zeszłym roku
Depardieu oburzył współpasażerów samolotu linii Air France, oddając mocz w przejściu, gdy maszyna przygotowywała się do startu. Samolot musiał się cofnąć. Pasażerowie twierdzą, że aktor był pijany i chciał skorzystać z łazienki w trakcie startu, kiedy pasażerowie nie mogą ruszać się z miejsc. Aktor
Edouard Baer, który podróżował wówczas razem z
Depardieu twierdzi, że tamten, gdy odmówiono mu pozwolenia na wizytę w toalecie, próbował po prostu oddać mocz do butelki.