Nat Wolff jest pierwszym aktorem, który znalazł się w obsadzie filmu
"The Stand", po tym jak w lutym projekt zyskał nowego reżysera. Angaż
Wolffa nie powinien być żadnym zaskoczeniem. Zna on bowiem doskonale reżysera
Josha Boone'a. Będzie to ich trzeci wspólny projekt.
Wolff wystąpił w debiucie reżyserskim
Boone'a "Stuck in Love". Do amerykańskich kin właśnie wchodzi ich drugi film
"Gwiazd naszych wina". Kogo zagra
Wolff, tego na razie nie wiadomo.
"Bastion" rozgrywa się w rzeczywistości po apokalipsie. Z tajnego wojskowego laboratorium wydostał się wirus choroby podobnej do grypy, który zabił niemal całą ludzkość. Ocalali podejmują walkę o dalsze losy świata.
Filmowa ekranizacja nie ma jak na razie szczęścia do reżysera. W przeszłości na stanowisku tym znajdowali się
David Yates,
Ben Affleck, a ostatnio
Scott Cooper. Jeszcze jesienią wydawało się możliwe, że obraz wyreżyseruje
Paul Greengrass.