Marvel rozpoczął proces wyboru reżysera, który zrealizuje ich kolejne widowisko – film
"Doctor Strange". Szanse mają ci twórcy, którzy będą w stanie nie tylko całość zrealizować, ale wcześniej pomóc w opracowaniu fabuły. Opracowany wcześniej konspekt autorstwa
Joshuy Oppenheimera i
Thomasa Deana Donnelly'ego najprawdopodobniej trafił do kosza.
Studio już rozmawiało lub też umówiło się na rozmowy z grupą twórców. Oto, kto ma szansę na angaż:
Mark Andrews (
"Merida Waleczna")
Nikolaj Arcel (
"Kochanek królowej")
Dean Israelite (
"Witajcie we wczoraj")
Jonathan Levine (
"Wiecznie żywy")
Szansę na angaż mają także (ale tylko jako współscenarzyści)
Jonathan Aibel i
Glenn Berger, autorzy serii
"Kung Fu Panda". Projekt wciąż nie ma wyznaczonej gwiazd, która wcieli się w tytułowego bohatera. Według najświeższej plotki, kandydatem do roli jest
Mads Mikkelsen. Zna on doskonale jednego z reżyserskich pretendentów, wystąpił bowiem w
"Kochanku królowej".
Stworzony w 1963 roku Strange to neurochirurg, który traci czucie w rękach w wyniku wypadku samochodowego. Bohater wyrusza więc w Himalaje, gdzie zamierza spotkać się z potężnym czarownikiem. Ten uczy Strange'a magicznych umiejętności, które przydadzą mu się w walce ze złem.