"Furiosa" - pierwsi szczęśliwcy już film widzieli. Jest dobrze?

W maju do kin na całym świecie ma trafić widowisko George'a Millera "Furiosa: Saga Mad Max". Jednak szczęśliwcy już film widzieli. W tym tygodniu Warner Bros. urządził pokaz testowy.

"Furiosa" spodoba się fanom "Mad Max: na drodze gniewu"?

Pokaz miał miejsce 28 lutego w Burbank. Uczestnicy musieli podpisać dokument, że nie będą o filmie publicznie się wypowiadać.

Nie wszyscy się temu zakazowi podporządkowali. Do sieci trafiły pierwsze opinie. I są one zdecydowanie pozytywne. Wynika z nich, że "Furiosa: Saga Mad Max" spodoba się przede wszystkim fanom cyklu.

O filmie "Furiosa: Saga Mad Max"

Akcja "Furiosa: Saga Mad Max" rozgrywa się przed wydarzeniami przedstawionymi w widowisku z 2015 roku. W Furiosę, którą w "Na drodze gniewu" grała Charlize Theron, wciela się tym razem Anya Taylor-Joy.  

Kiedy świat upada, młoda Furiosa zostaje uprowadzona z Zielonego Miejsca Wielu Matek. Wpada w ręce potężnej Hordy Bikerów, której przewodzi watażka Dementus (Chris Hemsworth). Po przebyciu Pustkowi porywacze docierają do Cytadeli, gdzie rządzi Wieczny Joe. Dwóch tyranów zaczyna walkę o władzę, Furiosa zaś musi przetrwać wiele prób, jednocześnie gromadząc środki, które pozwolą jej wrócić do domu.   

Reżyser George Miller ujawnił, że akcja filmu będzie się toczyć na przestrzeni wielu lat. Nie miałem zamiaru robić wielkiego filmowego eposu (...). Okazało się jednak, że potrzebujemy wielu różnych scen – powiedział reżyser. O ile wydarzenia przedstawione w "Na drodze gniewu" rozegrały się w ciągu trzech dni i dwóch nocy, tak "Furiosa" będzie sagą.  

Zwiastun filmu "Furiosa: Saga Mad Max"

---

Przypominamy o trwającym głosowaniu w naszej ANKIECIE OSCAROWEJ. TUTAJ znajdziecie nominacje we wszystkich kategoriach. Kto Waszym zdaniem powinien zdobyć nagrody Akademii?

---