Pamiętacie jeszcze "Mad Max: Wasteland", długo planowany projekt rozgrywający się potencjalnie przed wydarzeniami z "Na drodze gniewu"? Jak informuje dziś portal World of Reel, pomysł jego realizacji właśnie powrócił na tapet w biurach włodarzy Warner Bros. Zamiast pełnometrażowym filmem, produkcja miałaby jednak zostać wysokobudżetowym serialem platformy HBO Max. "Mad Max: Wasteland" powstanie?
Przypomnijmy, że po premierze filmu "
Mad Max: Na drodze gniewu", już w 2017 roku pojawiły się pierwsze doniesienia, jakoby
George Miller był zainteresowany nakręceniem prequela filmu. Później stworzona "
Furiosa" pokazywała przeszłość bohaterki granej przez
Charlize Theron – to samo, ale z postacią
Toma Hardy'ego, miał za zadanie zgłębić "
Wasteland", który miał rozgrywać się dokładnie rok przed wydarzeniami z "
Na drodze gniewu". W tamtym czasie mówiło się, że reżyser rozpoczął już prace koncepcyjne nad projektem, zapewniając sobie przy okazji udział
Hardy'ego w produkcji.
Wszystko zostało zaprzepaszczone konfliktem pomiędzy
Millerem a Warner Bros. Reżyser wściekł się, że studio nie wypłaciło mu gwarantowanego kontraktem bonusu finansowego za "
Na drodze gniewu". Spór pieniężny zatrzymał prace nad projektem. Od tego czasu "
Wasteland" trwało w martwym punkcie bez większych szans na realizację. Te zmniejszyły dodatkowo fatalne wyniki finansowe "
Furiosy", która przyniosła wytwórni stratę rzędu 120 milionów dolarów. A jednak, jak donosi World of Reel, pomysł realizacji "
Wasteland" właśnie wypłynął ponownie w siedzibie Warnera.
W najnowszym odcinku podcastu "Mad Max Bible", w pełni poświęconemu uniwersum, prowadzący doniósł, że według jego informacji "
Wasteland" jest obecnie przerabiany na serial epizodyczny. Warnerowi zależy na zapewnieniu platformie HBO Max kolejnej dużej franczyzy, zdolnej do przyciągnięcia nowych widzów przed ekrany telewizorów. World of Reel donosi, że do zadania przepisania scenariusza z filmowego na serialowy został zatrudniony
Shaun Grant, scenarzysta pojedynczych odcinków "
Mindhuntera" oraz filmu "
Nitram"
Justina Kurzela.
Powracającym pytaniem pozostaje to dotyczące udziału
Toma Hardy'ego w produkcji. Gotowy do powrotu do roli Mad Maxa w 2017 roku, w zeszłorocznej rozmowie z portalem Forbes aktor nie był już tak przekonany.
Nie sądzę, żeby to się wydarzyło – powiedział w wywiadzie. W najbliższej przyszłości będziemy obserwować, czy serialowe "
Wasteland" nie okaże się dla niego kuszącą aktorską propozycją. Jeśli nie, Miller nie będzie miał oporów przed zastąpeniem go kimś innym – tak jak zrobił to w przypadku "
Furiosy", gdzie zamiast
Charlize Theron na ekranie zobaczyliśmy
Anyę Taylor-Joy.
"Furiosa" – zwiastun filmu