Najlepsze filmy I półrocza 2024. Niespodzianki w rankingu redakcji Filmwebu

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Najlepsze+filmu+I+p%C3%B3%C5%82rocza+2024.+Nie+tylko+%22Diuna+2%22+i+%22Strefa+interes%C3%B3w%22-156343
Najlepsze filmy I półrocza 2024. Niespodzianki w rankingu redakcji Filmwebu
Za nami pierwsze sześć miesięcy 2024 roku. Pora więc na podsumowanie. Czy do polskich kin i na platformy streamingowe trafiły dobre filmy? Sprawdzamy. Przed Wami lista 21 najlepszych filmów pierwszego półrocza 2024 roku.

Poniższa lista będzie dla wielu z Was niespodzianką. Zaskoczeni mogą być też członkowie redakcji. Lista nie powstała bowiem w ramach wewnętrznych konsultacji. Zdecydowała bezlitosna matematyka. Na potrzeby tego zestawianie wyliczyliśmy po prostu średnią arytmetyczną z ocen wystawionych przez członków redakcji. Film musiał więc zdobyć co najmniej dwa głosy, a średnia musiała wynieść co najmniej 6,75 (ponieważ taką mają dwa filmy, stąd lista ma 21 a nie 20 miejsc).


Najlepsze premiery I półrocza w Polsce. Co znalazło się na liście?



O obecności na naszej liście decydował nie rok produkcji film, lecz data wprowadzenia do dystrybucji w Polsce. Stąd w pierwszej dwudziestce jest sporo tytułów z 2023 roku, które jednak formalnie w naszym kraju pojawiły się w kinach lub na platformach streamingowych w 2024 roku. Dlatego znajdziecie poniżej takie tytuły jak: "Strefa interesów", "Monster", "Biedne istoty".

Pierwsze półrocze w Polsce należało do kin. Niemal wszystkie tytuły w naszym zestawieniu były najpierw prezentowane na dużych ekranach.

Polska kinematografia trzyma się dobrze. W naszym rankingu znalazło się miejsce dla aż czterech rodzimych produkcji (nie licząc koprodukcji).

Listę 21 najlepszych filmów pierwszego półrocza 2024 roku znajdziecie poniżej. Za pół roku poznamy zestawienie roczne. Ciekawe, ile filmów z poniższej listy znajdzie się na nim.

Zapraszamy do dzielenia się w komentarzach Waszymi ulubionymi filmami z pierwszego półrocza.


Top 21 filmów w Polsce od stycznia do czerwca 2024 roku według redakcji Filmwebu



Kiedy świat upada, młoda Furiosa zostaje uprowadzona z Zielonego Miejsca Wielu Matek. Wpada w ręce potężnej Hordy Bikerów, której przewodzi watażka Dementus. Po przebyciu Pustkowi porywacze docierają do Cytadeli, gdzie rządzi Wieczny Joe. Dwóch tyranów zaczyna walkę o władzę, Furiosa zaś musi przetrwać wiele prób, jednocześnie gromadząc środki, które pozwolą jej wrócić do domu. Z recenzji Filmwebu: "Furiosa: Saga Mad Max" jest zamaszystą relacją z drugiej młodości kina o chromowanych zębach, silnikach V8 oraz napełniających płuca spalinach, a także świadectwem Bóg wie której młodości reżysera George'a Millera.



Nowy film jest luźnym remake'm oryginału z 1989 roku. Główny bohater jest byłym zawodnikiem UFC, który zatrudnia się jako bramkarz w nocnym klubie na Florydzie. Na miejscu odkrywa, że trafił do przybytku przestępczości, korupcji i zbrodni. I będzie musiał zrobić w nim porządek. Z recenzji Filmwebu: "Road House" idealnie nadawałby się przecież na duży ekran, zwłaszcza że opowiada o facetach z barami jak trzydrzwiowe szafy. Ale nie ma tego złego. Przed laty takie rzeczy też oglądaliśmy praktycznie wyłącznie we własnych domach.



Horror psychologiczny jest prequelem klasycznej serii horrorów. Margaret Daino jest młodą amerykańską nowicjuszką wysłaną do Rzymu, aby rozpocząć życie w służbie Kościołowi, pracując w miejscowym sierocińcu. Od razu zaprzyjaźnia się z najstarszą dziewczynką z sierocińca, Carlitą, która podobnie jak Margaret od najmłodszych lat boryka się z problemami. Wkrótce jednak napotyka mrok, przez który zaczyna kwestionować własną wiarę i odkrywa przerażający spisek mający na celu doprowadzenie do narodzin wcielonego zła. Z recenzji Filmwebu: Jako że prequel "Omenu" może opowiadać jedynie o poczęciu i narodzinach antychrysta Damiena, "Początek" jest w dużej mierze horrorem cielesnym. Nie lękajcie się jednak budżetowych cronenbergaliów – narracja o "cielesności" to w gruncie rzeczy opowieść o naruszaniu i przekraczaniu jej granic.



 Jarek to rolnik z krwi i kości, który nie boi się ciężkiej pracy ani konfrontacji z władzą. Kiedy lokalny poseł zdradza interesy miejscowych, Jarek zostaje liderem protestu i organizuje pikietę pod domem polityka. Nie wie, że wkrótce znajdzie się w samym środku mrocznej intrygi, która zagrozi jego bliskim i postawi pod znakiem zapytania wymarzoną przyszłość… Z recenzji Filmwebu: Ale finałowy fortel filmu polega na poszerzeniu pola widzenia, na przekroczeniu optyki dobry-zły. To nie moralitet, gdzie bohater musi wybrać między czarnym a białym, tylko tragedia, gdzie prostego wyboru brak.



Po stracie matki Mahito wraz ojcem opuszcza Tokio i przeprowadza się na wieś. Zdystansowany do nowej, otaczającej go rzeczywistości zaczyna odkrywać niezbadaną okolicę i dom. Pewnego dnia przypadkowo spotyka zagadkową, mówiącą ludzkim głosem czaplę siwą, która nieoczekiwanie staje się jego przewodnikiem. Ptak stopniowo pomaga chłopcu rozwikłać tajemnicę życia, zabierając go do magicznego świata, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością. Z recenzji Filmwebu: "Chłopiec i czapla" to znacznie więcej niż pacyfistyczna i na poły autobiograficzna historia przyspieszonego dorastania w cieniu traum i tęsknot. Film można czytać także w kluczu autotematycznym. Jego transcendentna kraina, nad którą unosi się widmo końca, nieprzypadkowo czerpie z wcześniejszych światotwórczych dokonań reżysera.



Bohaterami filmu jest kilku młodych uczestników Konkursu Chopinowskiego z różnych stron świata, których życie od dzieciństwa było podporządkowane grze na fortepianie. Niczym sportowcy na olimpiadzie biorą udział w najbardziej prestiżowym pianistycznym wydarzeniu, które jest ważnym momentem i może zmienić ich życie na zawsze. Obserwujemy ich w trakcie przygotowań i prywatnie. Narracja podporządkowana jest regułom konkursu i podzielona jest na trzy etapy oraz finał. Z recenzji Filmwebu: "Pianoforte" bezbłędnie wykorzystuje tę dramaturgię, wpisaną właściwie w każdy typ zawodów. Film ogląda się na jednym wdechu, nerwowo oczekując na ogłoszenie wyników i wyczytanie nazwiska zwycięzcy. 



Niesamowita opowieść o ewolucji Belli Baxter, młodej kobiety, która zostaje przywrócona do życia przez genialnego i niekonwencjonalnego naukowca, doktora Godwina Baxtera. Pod jego opieką Bella chętnie uczy się wszystkiego od nowa, ale chce też doświadczyć pełni życia. W poszukiwaniu nowych doznań wyrusza w burzliwą i pełną przygód podróż przez kontynenty w towarzystwie sprytnego i rozpustnego prawnika, Duncana Wedderburna. Wolna od uprzedzeń swoich czasów, Bella z determinacją dąży do celu, jakim jest walka o równość i niezależność. Z recenzji Filmwebu: "Biedne istoty" są zarazem wariantem Bildungsroman, jak i współczesną wersją satyry mennipejskiej. Bella to młoda dojrzewająca dziewczyna, która w toku fabuły socjalizuje się i przepoczwarza w dojrzałą kobietę. Ale to też eksplorerka krainy dziwów rodem z  oświeceniowej powiastki filozoficznej.



Wiosna 1794 roku, w Polsce wrze. Do kraju wraca generał Tadeusz "Kos" Kościuszko, który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo. Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin, który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię. W tym samym czasie młody chłop, Ignac, szlachecki bękart, marzy o nadaniu herbu i majątku przez swojego nieprawego rodzica, Duchnowskiego, który tuż przed śmiercią uwzględnia go w testamencie. Gdy ojciec umiera, chłopak musi uciekać przed swoim przyrodnim bratem, Stanisławem, który nie chce dopuścić do realizacji ojcowskiej woli. Ignac kradnie testament i ma tylko dwa dni, aby stawić się z nim przed sądem i udowodnić swój tytuł szlachecki. Z recenzji Filmwebu: Stojący za kamerą Paweł Maślona ma wystarczające oparcie w precyzyjnym tekście Michała A. Zielińskiego, by odpalać inscenizacyjne fajerwerki bez obaw o fundamenty całej konstrukcji.



Koniec lat 30. na Podhalu. Utalentowany taternik, potomek znakomitego góralskiego rodu Jędrek Zawrat lubi życie na krawędzi. Gdy się wspina, wybiera najtrudniejsze drogi, gdy kocha, gotów jest poświęcić wszystko. Jego wybranką jest piękna Bronka. Jednak na skutek rodzinnej decyzji, ręka dziewczyny zostaje oddana starszemu z braci Zawratów, statecznemu i poważnemu Maćkowi. Dumny Jędrek porzuca rodzinne strony, by szukać zapomnienia wśród krakowskiej bohemy. Na swojej drodze spotyka niemieckiego naukowca i alpinistę Wolframa, który głosi teorię, w myśl której Górale pochodzą od starogermańskiego plemienia Pragotów. Z recenzji Filmwebu: Wyjątkowy dar Koszałki do opowiadania wciągających historii ujawnia się, kiedy okazuje się, że te stare jak świat motywy konfliktów rodzinnych powinności i potrzeby serc nie wypadają mdło i wtórnie. "Biała odwaga" kipi od emocji. Relacje między postaciami, nawet jeśli budowane są na oczywistych schematach, są wiarygodnie. 



Aktorka Elizabeth jest zafascynowana Gracie: historią jej życia, jej małżeństwem, domem, dziećmi. Korzystając z zaproszenia, szczegółowo obserwuje jej życie z bliska i coraz odważniej wkracza w świat, w którym początkowo miała być jedynie gościem. Zawodowa fascynacja z czasem przeradza się w niebezpieczną grę pozorów, w której każdy będzie pilnie strzegł swoich tajemnic – i swojej wersji prawdy. Z recenzji Filmwebu: Mówiąc krótko, "Obsesja" to nie "Carol". Nie oznacza to oczywiście, że Haynes zaliczył potknięcie. Raczej z pełną świadomością obrał przeciwny kierunek, bawiąc się oczekiwaniami i przyzwyczajeniami swoich widzów.




 Pies, osamotniały mieszkaniec Nowego Jorku, pod wpływem telewizyjnej reklamy postanawia kupić sobie przyjaciela - Robota. Dwójka bohaterów tworzy naprawdę udaną, szczęśliwą parę. Do czasu - Robot, unieruchomiony po kąpieli w morzu, zostaje uwięziony na plaży, zamykanej wraz z końcem lata. Czy dojdzie do ponownego połączenia przyjaciół? Z recenzji Filmwebu: "Pies i Robot" układa się więc w nieoczywisty przewodnik po dwóch jakże filmowych tematach: Nowym Jorku i przyjaźni. Potraktujcie tę animację jak lekturę obowiązkową.



 Saori po śmierci męża samotnie wychowuje nastoletniego syna Minato. Zauważa u niego niepokojące zachowanie i odkrywa, że jest gnębiony przez swojego nauczyciela. Żąda w szkole odsunięcia pana Hori od pracy z dziećmi. Z recenzji Filmwebu: Zagrane, zainscenizowane i skręcone jest to wszystko fantastycznie. Koreeda pozostaje niezrównany w opowiadaniu o skomplikowanych emocjach w czytelny i subtelny, a jednocześnie formalnie wyrafinowany sposób. 



Mieszkający we współczesnym Tokio Hirayama to człowiek małomówny i zamknięty w sobie, jednak przepełniony miłością do świata i innych. Podążając za bohaterem, odkrywamy kolejne rytuały, w które angażuje się on z całkowitym oddaniem. Z czasem nawet prozaiczna praca Hirayamy, porządkującego miejskie toalety (każda jest architektonicznym arcydziełem), okazuje się niezwykłym ceremoniałem. Z recenzji Filmwebu: Wenders pokazuje, jak po każdym dniu obrazy banalnej codzienności wsączają się pod nasze powieki. A jednocześnie w odruchu wielkiej reżyserskiej dojrzałości powstrzymuje się od nadawania im niepotrzebnych sensów.



W kwaterze głównej trwa remont, aby przygotować miejsce dla zupełnie nowych emocji! Radość, Smutek, Gniew, Strach i Odraza, od dawna sprawnie działające razem, nie wiedzą, co sądzić o pojawieniu się Obawy, a w dodatku wygląda na to, że nowych gości będzie przybywać... Z recenzji Filmwebu: Lekcja rozwoju jako próby godzenia sprzecznych uczuć? Jest. Nauka tolerancji dla nieprzyjemnych myśli? Czasem może się przydać. Próba zrozumienia nastoletniego zagubienia, obcości we własnym ciele i głodu akceptacji? Próba całkiem udana!



7
Siedmioletnia Sol spędza dzień w domu swojego dziadka. Trwają tam gorączkowe przygotowania imprezy niespodzianki dla jej ojca. Dookoła panuje rozgardiasz, ktoś piecze ciasto, ktoś pije, schodzą się kolejni goście. Jest gwarno i kolorowo. Na horyzoncie rysuje się jednak rodzinna tragedia. Z recenzji Filmwebu: "Totem" to film o byciu razem i reżyseria Avilés oraz aktorstwo jej współpracowników - adekwatnie - również polegają właśnie na "byciu razem". Za konflikt robi tu tkanka życia, zamotany kłębek rodzinnych relacji: ludzie zderzający się ze sobą w ciasnych korytarzach domu.



Mieszkańcy małej osady odkrywają, że wkrótce narodzi się wśród nich Zło. Przerażeni próbują uciekać, zaczynając desperacką walkę z czasem. Szybko okaże się jednak, że będą musieli zmierzyć się z prawdziwym koszmarem. Z recenzji Filmwebu: Frajda, którą reżyser czerpie z powolnego podgrzewania tej atmosfery, równa jest jedynie precyzji, z jaką rozgryza specyfikę lokalnej społeczności. To świat bez Boga i bez religii, jedyną realną władzę mają tutaj politycy.



Tashi Duncan to złote dziecko tenisa, która potem została trenerką. Jej mąż jest mistrzem, który przeżywa zawodowy kryzys. Tashi postanawia przywrócić mu dawną chwałę, ale oboje czeka niespodzianka, kiedy przeciwnikiem okazuje się inny przebrzmiały czempion Patrick - jego były najlepszy przyjaciel i dawny chłopak Tashi. Kiedy przeszłość zderza się z teraźniejszością, a napięcie sięga zenitu, Tashi musi zapytać samą siebie, jaka będzie cena wygranej. Z recenzji Filmwebu: Mamy tu rzadki przykład miłosnego trójkąta, który jest idealnie równoboczny (a nie tylko równoramienny). Siły rozłożone są sprawiedliwie i każde z zawodników ma w ręku atuty. Cała batalia toczy się więc na poziomie interpersonalnych niuansów, w szarej strefie trudnych do nazwania emocji oraz erotycznych (i homoerotycznych) odruchów.



Paul jest postrzegany przez uczniów, nauczycieli oraz dyrektora szkoły jako osoba pompatyczna i irytująca. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia w 1970 roku i Paul, nie mając rodziny, nigdzie nie wyjeżdża. Nauczyciel zostaje w szkole, aby pilnować uczniów, którzy nie mogą wrócić do domu. Po kilku dniach zostaje tylko jeden uczeń - sprawiający kłopoty 15-latek o imieniu Angus, któremu grozi wydalenie za fatalne zachowanie. Do Paula i Angusa dołącza kucharka Mary, której syn niedawno zginął w Wietnamie. Z recenzji Filmweby: Reżyser doskonale sobie radzi z psychologicznymi niuansami, ciętym humorem i brutalnie szczerymi dialogami, ale mógłby trochę dłużej popracować nad dramaturgią. Od uwodzicielskiej, silnie stylizowanej czołówki, Payne nawiązuje przecież do do amerykańskiego kina lat 70., które wyróżniało się scenariuszową precyzją i maksymalną efektywnością opowiadania.



Jedna noc i spotkanie z tajemniczym sąsiadem, Harrym, całkowicie odmienia dotychczasowe życie Adama, mieszkańca opustoszałego londyńskiego bloku. W miarę rozwoju ich relacji Adama coraz bardziej pochłaniają wspomnienia z przeszłości. W pewnym momencie mężczyzna postanawia wrócić do miasteczka, w którym dorastał. Gdy trafia do rodzinnego domu, odnajduje swoich rodziców takimi, jakimi ich zapamiętał z dnia ich śmierci przed trzydziestu laty. Z recenzji Filmwebu: Haigh bardzo mądrze rozkłada reżyserskie akcenty, ze współczującym ciepłem opowiadając o osobistej rozsypce, przez którą życie przypomina nie drogę, ale nieskończoną pętlę. Choć fabularnie osadzony w temacie homoseksualnego wykluczenia i nieprzepracowanej żałoby, dotyka też jako uniwersalna refleksja nad współczesną męskością z zamykaniem się na emocjonalne problemy na czele.



Makiaweliczny ród Harkonnenów przejął kontrolę nad pustynną planetą Arrakis. Jednak rzeź udało się przeżyć Paulowi Atrydzie, synowi zamordowanego władcy, oraz jego matce Jessice. Oboje znajdują schronienie u plemienia Fremenów, którego członkowie widzą w Paulu wyczekiwanego od lat mesjasza. Z ich pomocą młody bohater próbuje odzyskać władzę nad planetą. Z recenzji Filmwebu: "Diuna" jest filmem pięknym, ale też ostentacyjnie minimalistycznym, jeśli chodzi o projekty miejsc, kostiumów, czy futurystycznego sprzętu. Najlepsze sceny mają wręcz awangardową formę. Jak ekspresjonistyczna sekwencja na planecie Harkonnenów Giedi Prime.



Rudolf wraz z żoną Hedwig oraz czwórką dzieci i psem mieszkają w przestronnym, pedantycznie czystym domu z wypielęgnowanym ogrodem i szklarnią. Celebrują rodzinne obiady, marzą o wakacjach w ukochanych Włoszech. W weekendy lubią popływać kajakami lub pospacerować po lesie z przyjaciółmi. Jednak zza ścian ich domu często dobiegają niepokojące odgłosy, a czasem rozpaczliwe krzyki, ponieważ Rudolf Höss jest komendantem obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Z recenzji Filmwebu: "Strefa interesów" robi tak kolosalne wrażenie. To opowieść o prywatnym raju w środku cudzego piekła, historia o spełnionych oprawcach, z której pączkuje film o niewidzialnych ofiarach. Rzecz o lebensraum sprowadzonym do poziomu warunków socjalno-bytowych.