Olivia Munn (
"X-Men: Apocalypse", "Firmowa Gwiazdka") negocjuje rolę w horrorze science fiction 
"The Predator". 
 
Aktorka miałaby się wcielić w seksowną panią naukowiec. Stanie ona do walki z tytułowym kosmicznym łowcą, mając u boku komandosa z sił specjalnych (w tej roli 
Boyd Holbrook).  
Fabuła filmu jest trzymana w tajemnicy. Wiadomo, że jego akcja rozgrywać się będzie współcześnie. 
"The Predator" ma również być sequelem uwzględniającym wydarzenia z obu części 
"Predatora" oraz 
"Predators" z 2010 roku. Udział 
Arnolda Schwarzeneggera wciąż nie został potwierdzony. Reżyser 
Shane Black chce zachować klimat oryginalnego obrazu, ale nadać całości większy rozmach.  
W rozmowie z portalem Collider twórca mówił: 
Myślę, że filmy o Predatorze różniły się zawsze od typowego kina sci-fi. Silny był w nich element thrillera. Nasz obraz powinien być straszny, powinien być zabawny, ale przede wszystkim - opowiadać o pewnej niesamowitości sytuacji, spotkania z czymś nieznanym. Tę niesamowitość mają odczuwać oczywiście bohaterowie, widz w mniejszym stopniu - mój film to w końcu nie będzie "coś, czego w kinie jeszcze nie widzieliście". Reżyser uspokoił też fanów zaniepokojonych zmianą 
Benicio Del Toro na 
Boyda Holbrooka (z powodów konfliktu terminów) i wyraził pełną wiarę w umiejętności młodego aktora.  
Premierę zaplanowano na 9 lutego 2018 roku.