W Hollywood powraca pomysł na realizację filmu o tragedii USS Indianapolis. Tym razem swych sił jako producenci spróbują
Robert Downey Jr. i jego żona
Susan Downey.
Okręt USS Indianapolis przewoził w 1945 r. części, które potem miały zostać użyte do zmontowania bomb rzuconych później na Hiroszimę i Nagasaki. Po drodze zostali jednak storpedowani i okręt poszedł na dno. Ponieważ cała operacja była ściśle tajna, a na dodatek dowództwo marynarki straciło okręt z radarów, rozbitkowie przez wiele dni dryfowali na morzu, gdzie stanowili łatwy cel dla krążących w okolicy rekinów. Z prawie tysiąca ocalałych bezpośrednio po storpedowaniu marynarzy do swych domów powróciło zaledwie 318. Kapitan okrętu w 1968 r. w wieku 70 lat popełnił samobójstwo, po tym jak przez wiele lat nie mógł przed sądami wojskowym i cywilnym udowodnić, że okręt zatonął nie z jego winy i nie ponosi on odpowiedzialności za śmierć załogi.
Bohaterem filmu będzie 11-letni Hunter Scott, który zainteresował się historią okrętu i postanowił oczyścić dobre imię kapitana. Był tak uparty, że sprawa kapitana trafiła do Kongresu, gdzie chłopak zeznawał. Ostatecznie w 2000 roku przegłosowano prawo na mocy którego można było oczyści kartotekę kapitana z zarzutów, co też marynarka oficjalnie uczyniła w lipcu 2001 roku.
Scenariusz filmu przygotuje
Robert Schenkkan (
"Pacyfik"). Całość powstanie dla Warner Bros.