Po latach spekulacji i falstartów wraca projekt widowiska "Tron 3". "
Tron: Ares" - bo taki tytuł ma nosić film - będzie kontynuacją produkcji "
Tron: Dziedzictwo".
W roli głównej wystąpi Jared Leto. Jest też nowy kandydat na stanowisko reżysera.
"Tron: Ares" z nowym reżyserem
Getty Images © Axelle/Bauer-Griffin "
Tron: Dziedzictwo" z 2010 roku w reżyserii
Josepha Kosinskiego zarobił 400 milionów dolarów, niewystarczająco, by zagwarantować realizację kontynuacji. Po latach rozwijania projektu kontynuacji Disney w końcu porzucił go w 2015 roku. Od tamtego czasu co jakiś czas powracają pomysły wskrzeszenia serii. W 2020 roku ogłoszono, że "
Tron: Ares" z
Jaredem Leto wyreżyseruje
Garth Davis ("
Maria Magdalena", "
Lion. Droga do domu"), ale ta wersja filmu również nie wypaliła.
Nowym reżyserem widowiska "Tron 3" ma zostać Joachim Rønning, w którego filmografii są m.in. "
Wyprawa Kon-Tiki", "
Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara" oraz "
Czarownica 2".
Rønning negocjuje właśnie objęcie posady. Scenariusz napisał
Jesse Wigutow.
O fabule filmu "
Tron: Ares" nie wiemy nic poza tym, że
ma to być kontynuacja "Dziedzictwa".
O czym opowiada seria "Tron"?
"
Tron" z 1982 roku był historią Kevina Flynna (
Jeff Bridges), genialnego twórcy gier komputerowych. Włamuje się do głównego komputera swego dawnego pracodawcy i przypadkiem zostaje wciągnięty do wirtualnego świata, w którym będzie musiał walczyć w niebezpiecznych rozgrywkach własnego projektu!
"
Tron: Dziedzictwo" opowiadał z kolei o synu Kevina, Samie (
Garrett Hedlund). Poszukując przyczyny nagłego zniknięcia swojego ojca, zostaje on wciągnięty do cyfrowego świata, w którym tamten żył przez ostatnie 25 lat. Wraz z lojalną powierniczką Kevina, Quorą (
Olivia Wilde), ojciec i syn wyruszają na wyprawę przez wizualnie olśniewający, cybernetyczny wszechświat, który stał się jeszcze bardziej zaawansowany i nadzwyczaj niebezpieczny.