Jak zostać gangsterem. Poradnik niepraktyczny

Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa zapewni nam świetną rozrywkę. Czerpie wprost z najlepszych amerykańskich wzorców oraz przekłada je na polskie realia i robi to w sposób rewelacyjny.
Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa to film doskonale zrealizowany, wciągający, wypełniony akcją. Jego fabularne uproszczenia, banały i schematy usprawiedliwia komiksowa konwencja całości.

Bezimiennego bohatera poznajemy w drugiej połowie lat 70. Jest chłopakiem z przeciętnej warszawskiej rodziny. Od zawsze imponują mu gangsterzy i postanawia, że zostanie jednym z nich. Od lat 80 zaczyna realizować swoje młodzieńcze marzenia. Sutenerstwo, kradzieże, morderstwa, napady- tym zajmie się w kolejnych etapach swojej kariery. W międzyczasie stworzy swoją grupę przestępczą i założy rodzinę. 

Maciej Kawulski nakręcił film inspirowany kinem Martina Scorsese, nad którym unosi się duch Złego, Leopolda Tyrmanda (którego główny bohater próbuje czytać). Nie da się też uniknąć porównań do obrazów Patryka Vegi, jednak Jak zostałem gangsterem jest produkcją o wiele bardziej świeżą, spójną i zdecydowanie lepiej zrealizowaną od taśmowo wypuszczanych kolejnych części Pitbulla, czy Kobiet Mafii. W pierwszej połowie lat 90 film Miasto Prywatne podejmował podobne tematykę, jednak był to obraz nieudany. 



Film ewidentnie wzoruje się na klasykach w stylu Chłopców z ferajny, gdzie pokazano od dzieciństwa losy człowieka, który wpada w przestępczy świat. I żaden polski film wcześniej nie przeniósł na nasze realia amerykańskich schematów tak dobrze. Jest tu niesamowita świeżość przy wykorzystaniu sprawdzonych chwytów oraz poczucie, że twórcy dobrze bawili się podczas realizacji tego filmu. I nam również zapewnili niebywałą frajdę. 

Jak zostałem gangsterem jest doskonale wykonany. Już otwierająca film sekwencja, w której obserwujemy mieszkańców kamienicy w różnych sytuacjach, robi wrażenie i zapowiada świetne pomysły, które zostały wykorzystane przy dalszej części opowieści. Twórcy uraczą nas m.in. animowanymi wstawkami między kolejnymi sekwencjami, slow motion w scenach akcji, świetnie oddanym klimatem lat 80 i 90 (ile można osiągnąć za pomocą poloneza i cinquecento!). Bardzo dobrze dobrana jest też muzyka, składająca się z popularnych utworów. Wrażenie robią kolejne lokacje. Zarówno wnętrza mieszkań, luksusowych willi, knajp i dyskotek, zamkniętych fabryk, a w szczególności melina gangstera Mariana (Piotr Rogucki). Wszystko doskonale sfotografowane w żywych kolorach, co tym bardziej podkreśla komiksową konwencję. 
 
Zespół aktorski to zestawienie młodych, zdolnych w rolach głównych, czyli Marcina Kowalczyka i Tomasza Włosoka, w doskonałej roli Waldena. Na drugim planie widzimy celebrytów jak Natalia Szroeder (Magda, dziewczyna głównego bohatera), Natalia Siwiec (dziewczyna Waldena), Marek Dyjak (oficer CBŚ), Waldemar Kasta (Golum). Nie brakuje też uznanych nazwisk: Adam Woronowicz (ojciec głównego bohatera), Jan Frycz (gangster Daniel) czy jak zwykle charakterystyczny Janusz Chabior (Magi). Reżyser bardzo umiejętnie połączył tak różnorodnych aktorów i każdy z nich prezentuje się bardzo dobrze, na miarę swoich możliwości, z wyraźnym wyróżnieniem Włosoka



Nie brakuje tu scen bardzo brutalnych czy odważnych. Co chwilę oglądamy bijatyki, morderstwa, konsumpcję narkotyków, pijackie ekscesy czy seks. Przekroczono też pewną granicę, pokazując jednego z bohaterów, który ogląda w telewizji radykalne gejowskie porno, którego widoku przez kilka sekund i nam twórcy niestety nie zaoszczędzili. 
 
Dużą zaletą Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa jest scenariusz. Wypełniono go treścią aż po same brzegi. Cały czas coś się dzieje, akcja pędzi jak szalona. I chociaż czasem jest pretensjonalnie (zwłaszcza w obyczajowych wątkach) czy niekoniecznie wszystko trzyma się kupy, a ilość twistów w finale jest przesadzona, to jestem w stanie darować to twórcom, bo bawiłem się doskonale. 

 


Sam reżyser to postać niebywale barwna. Od lat zajmuje się organizacją walk w klatce (MMA), a jego pierwszy film Underdog podejmował właśnie tą tematykę. Kawulski zapewnia, że Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa , opowiada o losach rzeczywistej postaci. Jednocześnie już zapowiedział, że powstanie kolejny obraz (spin-off), w którym pojawią się bohaterowie z tego filmu i będzie oparty o życiorys jednej z bardziej znanych postaci polskiego świata przestępczego. 
 
Jeżeli zaakceptujemy komiksowy kształt i wybaczymy pretensjonalne momenty to Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa zapewni nam świetną rozrywkę. Czerpie wprost z najlepszych amerykańskich wzorców oraz przekłada je na polskie realia i robi to w sposób rewelacyjny. Jest to zdecydowanie film dla widza, o czym najlepiej świadczy ponad milion sprzedanych biletów w polskich kinach i doskonałe wyniki oglądalności na Netflixie.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Miałem wszystko. Rodzinę, która mnie kochała, ekipę, która szła za mną w ogień, no i najlepszą dupę w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones