Kontynuowanie poprzedniego tematu - osiągnięto limi 1000 odp. ;)
Możliwe spojlery :)
I właśnie dlatego, że twórcy tak robią, podejrzewam, że jednak będzie chodziło o życie, tak jak w Najciemniejszej Godzinie i wcześniej z Nimue... JAk to mawia Sherlock - Nuda.
Hmm to zależy jak na to spojrzeć. Życie bliskiej mu osoby na pewno jest dla niego ważniejsze niż ujawnienie swojego sekretu, ale to drugie też jest ważne. No bo np Artur nie zaakceptował jeszcze magii (a przynamniej nie do końca) i nie wie, jak na to zareaguje. A gdyby, dajmy na to, wtedy by wygnał, to przyszłość Albionu byłaby zagrożona. Albo po prostu staram się to wszystko tak dopasować, żeby jednak mieć nadzieję ;)
My się tak zdążymy zagmatwać w tych domysłach do 5 odcinka a tu się okaże że chodziło o coś takiego... zwyczajnego, no wiecie o co mi chodzi (nici z narażania życia, zdradzania sekretu itp. czyli nici z tego czego byśmy chcieli :D )
Oj, widzę, że liczba postów rośnie. Chyba po 5 odcinku trzeba będzie nowy temat zakładać, bo już ponad połowa ;P
"W obliczu niepewności króla, Merlin ma tylko jedną szansę, by uratować go od jego przeznaczenia, ale ta decyzja jest w najwyższej cenie." - hmmmm może jednak chodzi o wyjawienie tej tajemnicy....
"Za tę decyzję trzeba zapłacić najwyższą cenę" - ten zwrot pojawiał się w filmach i książkach (a zwłaszcza ich zapowiedziach) setki razy i ZAWSZE dotyczył oddania życia. Po prostu w kulturze się już przyjęło, że życie jest największą wartością, nawet jeśli ktoś nim tak szafuje w dobrej sprawie jak Merlin. Oczywiście, że jeżeli życie może być ceną, to wynika z tego, że coś/ktoś (życie Artura, przyszłość Albionu) jest dla ofiarodawcy ważniejsze, ale użycie tego zwrotu w kontekście zdradzenia, że się posiada moc byłoby trochę naciągane. Po prostu w kulturze "najwyższa cena" to synonim życia.
(się rozpisałam)
Czyli sugerujesz, że Merlin odda życie za coś lub kogoś? ;o.
ooo, nie! ja chcę , żeby wyjawił tajemnicę! ;d.
Nieee, to nie możliwe, bo to by oznaczało koniec serialu. W takim wypadku chyba bym dostała deprechy! :P
NIE odda. Tylko będzie blisko - jak już wiele razy, kiedy ratował Arturowi... różne części ciała.
Może chodzi o to, że będzie musiał wyjawić przed Arturem, lub kimś innym (kto może się "poskarżyć" Arturowi) swój magiczny sekret, Artur go skaże albo na stos albo na wygnanie - lecz obie te decyzje odsunęłyby Merlina od Artura, a przecież to dzięki Merlinowi Artur jeszcze w ogóle żyje.
Merlinowi z dala od Artura będzie trudno ratować mu życie...
Około 900 trzeba bd napisać komunikat, że kto pisze 1000 komunikat niech uwzgledni to w swoim komentarzu i założy następny temat :)
Ta... Mnie się coś wydaje, że na koniec sezonu to już ze cztery tematy będą założone jak nie więcej :P
Tak, ciekawe, czy jeszcze jakikolwiek serial na filmwebie ma taki temat, który osiągnął limit i nowy był zakładany, by dokończyć. Coś mi się nie wydaje żeby tak było :P
Skoro seria ma 13 odcinków, a do tej pory były trzy, a napisaliśmy około 1630 postów (+ 800 postów dotyczących czekania na premierę 1 odcinka, ale też się liczą), to na jeden odcinek przypada jakieś hmm... no w każdym razie dużo ;) , więc myślę, że spokojnie będą 4 tematy ;D
Ta tu większość fanów ma avatary z Merlina ;p jak to prawdziwi Merlinomaniacy. Co do piątego odcinka pewnie będzie tak jak piszecie, że nic z tego nie będzie a ten opis to tylko próba rozbudzenia w nas nadziei - jak zawsze. No ale jakaś szansa jest, więc trzeba być dobrej myśli. Jak kiedyś spekulowaliśmy co będzie w piątym sezonie to o ile dobrze pamiętam jedna z pogłosek mówiła, że Artur się dowie i wyrzuci Merlina z Camelotu a ten go będzie chronił z ukrycia. Jeśli miało by pójść według tego scenariusza to takie wydarzenia nie powiny mieć miejsca na koniec sezony tylko właśnie gdzieś w środku... np. w 5 odcinku ;p
Nie rób nadziei, nie rób nadziei, błaagam, nie przeżyję tego :P To byłoby coś :P Matko, puśćcie ten 5 odcinek!
Zgadzam się, to byłoby naprawdę coś. :P Tylko czy scenarzyści się na to poważą? O raju, jak już bym chciała chociaż zwiastun zobaczyć!
O, a mi marzyłoby się, żeby się pokłócili, Merlin nadal chronił Artura, potem by się pogodzili (przepraszam za nieco chaotyczną wypowiedź :P) a w ostatecznej bitwie Merlin użyłby całej, ale to CAŁEJ mocy, zwyciężył, ale coś się stało Arturowi, więc Merlin bez wahania rzuciłby się za nim i np. oberwałby za Artura. Czy Merlin miałby umrzeć za Artura? Nie jestem pewna, choć taki koniec sezonu (i zarazem serialu) na pewno uplasowałby ten serial na I miejscu na wieki wieków u mnie :) Wreszcie coś bez happy endu, ale zarazem coś pięknego.... ;) (no ale że to family drama to raczej nie przejdzie :))
No to byłby naprawdę emocjonujący sezon gdyby tak się wydarzyło! Chociaż wolałabym żeby Merlin przeżył i nakręcony został 6 sezon.
Jeżeli sezon 5 miałby się tak skończyć, to nie narzekałabym, że nie ma 6 :) ale jak się skończy inaczej- to zabierać się do roboty scenarzyści!
Dokładnie :) Fajnie gdyby nakręcili więcej sezonów
Chcę jak najszybciej dowiedzieć się jak zareaguje Artur na magię Merlina, co będzie dalej, jak się potoczą dalsze ich przygody.
Czego musimy czekać na to aż około 2 tygodni? :/
może nie dwa tygodnie.... :) Pocieszam się, że (co jest mało prawdopodobne) pod koniec 4 odcinka Artur się dowie a odcinek 5 nazywa się tak tylko dlatego , że w tym odc. będzie dalsze rozwinięcie
Jedynym powodem dla którego tak uważam, jest fakt, że głupio by było nazywać odcinek, tak, żeby sprawdzając w programie było wiadomo co się stanie ( + te sceny z morganą i merlinem ze zwiastuna... Nie mogę sie doczekać !! )
No półtora tygodnia :P Wątpię, żeby Artur dowiedział się w 4 odc. Wydawał się zbyt pospolity na taki zwrot akcji.
Jeśli tak to ja bym bardziej stawiała na początek piątego i wtedy byłby czas, żeby w jednym odcinku to jakoś rozwinąć.
Sądzę, że jeżeli Artur ma się dowiedzieć to pod koniec jakiegoś odcinka, aby nas (fanów) trzymać w jeszcze większym napięciu...
a w następnym (lub następnych) odcinku byśmy dowiedzieli się dalszych losów ich przyjaźni.
Mi też nie wydaje się, żeby dowiedział się w 4 odcinku, bo na 100% pokazaliby to w zwiastunie, żeby przyciągnąć naszą uwagę, tak sądzę ;)
Oj, myślę, że raczej pochwaliliby się swoją decyzją w zwiastunie. Oglądalność chyba by im trochę skoczyła ;)
Wątpię żeby pokazali to w zwiastunie. I tak doszukujemy się wszędzie tego wydarzenia - sami się na to nakręcamy:)
Ja bym chciała, żeby było tak jak mówisz, ale końcówka taka:
Merlin obrywa za Artura, bo nie zdążył zareagować z zaklęciem, albo obrywa za siebie (ale wolę za Artura ;))
No i podczas tej bitwy on przyzywał smoka i ten smok cały czas tam jest i widzi, że Merlin dostał i go zabiera w "szpony" i odlatuje. Uratuje Merlina tak jak Aithusa niegdyś Morganę (mogły by też przylecieć inne smoki np. Aithusa i te smokopodobne wiwerny, czy jak im tam itp. jako, że to ostatni Władca Smoków, który nie ma nawet potomka), no i happy end, ale tylko dla Merlina. Już w tej serii nie wraca do Camelotu, Artur myśli, że nie żyje i wszyscy pozostali też tak myślą. I ogólnie jest żałoba. A w szóstej serii Merlin wraca do Camelotu i jest fajnie wesoło, robią impre... dobra może przesadziłam. Jak dla mnie byłoby zaczepiście ;D
Tak to sobie ostatnio wymyśliłam przed snem ;)
P.S.: Sory, że tekst się trochę nie klei, ale nie potrafię tego sformułować inaczej.
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Nie chcę tego w serialu, ale niezła parodia:) by z tego mogła wyjść:)
Ja jak się czegoś wieczorem naolądam, np. Merlina, to potem zawsze tworzę sobie różne wersje filmy, co mogli by dodać, albo co powinno być w następnym odcinku, lub w kontynuacji jakiegoś filmu ;)
Jestem dziwna...
W cztery ;p przyłączam się do klubu ;p Poza tym pomysł ze smokami super. Jak dla mnie mogłoby tak być.