Warner Bros. próbuje doprowadzić do realizacji aktorskiej wersji
"Akiry" od 2002 roku. Jak do tej pory bezskutecznie. Najnowsza próba, jeśli oczywiście wierzyć plotkom, wygląda jednak najbardziej obiecująco. A wszystko przez to, że związana jest z osobą
Christophera Nolana.
Jak wiadomo, Warner Bros. ogłosił, że w lipcu 2017 roku do kin trafi kolejny film
Nolana. Studio jednak nie podało do publicznej wiadomości żadnych informacji na temat tego, co to jest za film. Portal Den of Geek sugeruje, że może nim być właśnie
"Akira". Jak donoszą ich źródła,
Nolan spotkał się niedawno z jednym z filmowców, którzy pracowali wcześniej nad
"Akirą". Dodatkowo portal donosi, że
Jaume Collet-Serra nie jest już reżyserem całości. Oczywiście nie można wykluczyć, że
Nolan będzie jedynie producentem widowiska (obok
Leonarda DiCaprio).
To jednak nie koniec plotek na temat projektu. Do tej pory mówiło się o jednym filmie. Jednak teraz Warner Bros. ponoć zmieniło wizję i chce, żeby
"Akira" stał się kinową trylogią. Po sukcesie trylogii o Batmanie taki zwrot akcji tylko wzmacnia przekonanie, że
Nolan będzie kimś więcej niż tylko producentem widowisk.
"Akira" to ekranizacja słynnej mangi autorstwa
Katsuhiro Ohtomo. Akcja filmu będzie się rozgrywać w Nowym Jorku. Miasto pogrążone jest w mroku w wyniku katastrofy, którą mógł być wybuch bomby nuklearnej. Bohaterowie to szefowie gangów motocyklowych Kaneda i Tetsuo, którzy sprawują władzę w zrujnowanej części miasta.