Christopher Nolan objawił się światu jako fan "Smashing Machine". Reżyser pochwalił nie tylko film Benny'ego Safdiego, ale również występ Dwayne'a Johnsona w roli głównej. Co tak bardzo urzekło Nolana? Nolan komplementuje "Smashing Machine"
Getty Images © Manuel Velasquez Christopher Nolan i Benny Safdie wystąpili wspólnie w podcaście "The Director’s Cut". Panowie pracowali już razem przy "
Oppenheimerze":
Safdie wystąpił w filmie jako Edward Teller.
Nolan pochwalił w programie jego nowe reżyserskie dokonanie, rozpływając się również nad tym, co zrobił przed kamerą Dwayne "The Rock" Johnson. Myślę, że to niesamowita rola. Wątpię, żebyśmy zobaczyli lepszy występ w tym roku – albo w większości lat, powiedział
Nolan.
To naprawdę znakomite i radykalne dzieło, które zostanie zrozumiane z biegiem czasu, dodał reżyser.
Jestem dumny, mogąc cię znać, powiedział
Nolan do
Safdiego.
"Smashing Machine" – zwiastun
O czym opowiada "Smashing Machine"?
Mark Kerr jest sensacją mieszanych sztuk walki. W ringu jest uosobieniem siły i determinacji, ale poza nim zmaga się ze słabościami i wewnętrznymi demonami, wspomagając się końskimi dawkami środków przeciwbólowych. Gdy po przedawkowaniu trafia do szpitala, zdaje sobie sprawę, że uzależnienie może zniszczyć jego karierę. Mark musi wziąć się w garść, by rozpocząć mordercze treningi przed zbliżającym się turniejem w Japonii, który może dać mu wymarzone trofeum. Czy uda mu się zerwać z nałogiem i uratować rozpadające się małżeństwo, a jednocześnie wypracować życiową formę? Czasu jest niewiele, a wyniszczony organizm stawia opór.