Andrew Garfield o Melu Gibsonie: "Wspaniały reżyser, zasługuje, by robić filmy"
Deadline / / 18-10-2024 11:20
źródło: Getty Images
autor: JB Lacroix
autor: JB Lacroix
Kariera Mela Gibsona niemal się skończyła, gdy w 2006 roku media obiegło nagranie, na którym twórca "Pasji" wyzywa policjantów i wykrzykuje antysemickie hasła. Choć aktor i reżyser od kilku lat ponownie pojawia się na ekranie – zagrał m.in. w "Krwi na betonie" i serialu "Continental", a za reżyserię "Przełęczy ocalonych" był nominowany do Oscara – jego nazwisko wciąż wzbudza kontrowersje. Do jego obrońców należy m.in. Andrew Garfield.
Andrew Garfield, który w "Przełęczy ocalonych" zagrał główną rolę, nie uważa, by Mel Gibson wciąż powinien się mierzyć z ostracyzmem. W jednym z ostatnich wywiadów aktor stwierdził, że kontrowersyjny filmowiec zasługuje na wybaczenie.
Wiele się nauczyłem. Zrozumiałem, że ludzie mogą wyzdrowieć; mogą się zmienić, otrzymać pomoc, której potrzebują – powiedział aktor. Nauczyłem się, że każdy zasługuje na szacunek. I ludzie zasługują na drugą szansę, trzecią, czwartą. I nikt z nas nie jest nieomylny.
W dalszej części rozmowy Andrew Garfield przyznał, że jego zdaniem Mel Gibson wykonał nad sobą ogromną pracę i zasłużył, by wrócić do pracy:
I dzięki Bogu. Ponieważ jest niesamowitym reżyserem i zasługuje, by robić filmy. Zasługuje na to, by opowiadać historie, ponieważ ma wielkie, pełne współczucia serce.
Andrew Garfield dobrze wspomina też współpracę z Melem Gibsonem nad "Przełęczą ocalonych":
To jeden z tych reżyserów, którzy wychodzą z reżyserki ze łzami w oczach. Wiedział, kiedy wyszło dobrze, a kiedy nie. Po prostu mu ufałem. Jest urodzonym gawędziarzem, więc potrafi się wczuć. To tak, jakby po prostu nie był w stanie nie czuć wszystkiego. To naprawdę empatyczny facet.
Premiera nowego filmu Mela Gibsona, thrillera "3000 metrów nad ziemią", zaplanowana jest na styczeń przyszłego roku. W rolach głównych Mark Wahlberg, Michelle Dockery i Topher Grace. Przypominamy zwiastun:
Andrew Garfield o Melu Gibsonie: "Wspaniały reżyser, zasługuje, by robić filmy"
Andrew Garfield, który w "Przełęczy ocalonych" zagrał główną rolę, nie uważa, by Mel Gibson wciąż powinien się mierzyć z ostracyzmem. W jednym z ostatnich wywiadów aktor stwierdził, że kontrowersyjny filmowiec zasługuje na wybaczenie.
Wiele się nauczyłem. Zrozumiałem, że ludzie mogą wyzdrowieć; mogą się zmienić, otrzymać pomoc, której potrzebują – powiedział aktor. Nauczyłem się, że każdy zasługuje na szacunek. I ludzie zasługują na drugą szansę, trzecią, czwartą. I nikt z nas nie jest nieomylny.
2016 rok. Andrew Garfield i Mel Gibson na gali Critics' Choice Awards
W dalszej części rozmowy Andrew Garfield przyznał, że jego zdaniem Mel Gibson wykonał nad sobą ogromną pracę i zasłużył, by wrócić do pracy:
I dzięki Bogu. Ponieważ jest niesamowitym reżyserem i zasługuje, by robić filmy. Zasługuje na to, by opowiadać historie, ponieważ ma wielkie, pełne współczucia serce.
Andrew Garfield dobrze wspomina też współpracę z Melem Gibsonem nad "Przełęczą ocalonych":
To jeden z tych reżyserów, którzy wychodzą z reżyserki ze łzami w oczach. Wiedział, kiedy wyszło dobrze, a kiedy nie. Po prostu mu ufałem. Jest urodzonym gawędziarzem, więc potrafi się wczuć. To tak, jakby po prostu nie był w stanie nie czuć wszystkiego. To naprawdę empatyczny facet.
Zobacz zwiastun "3000 metrów nad ziemią"
Premiera nowego filmu Mela Gibsona, thrillera "3000 metrów nad ziemią", zaplanowana jest na styczeń przyszłego roku. W rolach głównych Mark Wahlberg, Michelle Dockery i Topher Grace. Przypominamy zwiastun:
Filmy, Multimedia
