Powraca pomysł realizacji filmu
"Beautiful Ruins". Projekt wskrzesi z popiołów reżyser
"Spectre" Sam Mendes.
Film jest ekranizacją książki Jessa Waltera wydanej w Polsce pod tytułem "Ścieżka nad urwiskiem". Jej akcja osadzona jest w roku 1962 i współcześnie. Gdzieś na skalistym odcinku skąpanego w słońcu wybrzeża Włoch młody hotelarz, zatopiony w marzeniach, spogląda na rozświetlone wody Morza Liguryjskiego. Widzi, jak łodzią przybliża się ku niemu zjawa: smukła jasnowłosa kobieta, zjawisko w bieli. To aktorka, jak się wkrótce okazuje, gwiazdka amerykańskiego kin. Czasy współczesne, Kalifornia. Na zapleczu wytwórni filmowej pojawia się Włoch w podeszłym wieku, poszukujący tajemniczej kobiety, którą widział ostatnio w swoim hotelu pięćdziesiąt lat wcześniej. Tak rozpoczyna się olśniewające narracyjne arcydzieło, pełne niezapomnianych bohaterów: włoskiego hotelarza i jego zaginioną miłość, bohatersko cynicznego producenta filmowego, dzięki któremu kiedyś się poznali, oraz jego młodą asystentkę-idealistkę, mężów i żony, kochanków i marzycieli, wielkie gwiazdy i nieudaczników, którzy zaludniali ich świat w kolejnych dekadach.
Mendes będzie producentem filmu, który powstanie dla Fox 2000. Scenariusz przygotują
Noah Harpster i
Micah Fitzerman-Blue (
"Transparent"). Po jego napisaniu Mendes podejmie decyzję, czy osobiście całość wyreżyseruje.
Trzy lata temu za ekranizację powieści brał się
Todd Field. W jednej z głównych ról miała wystąpić
Imogen Poots. Projekt jednak został porzucony.