Christian Bale może po raz kolejny pracować z reżyserem
Toddem Haynesem. Po
"Idolu" i
"I'm Not There. Gdzie indziej jestem", aktor otrzymał propozycję zagrania w filmie
"Act of God".
Obraz ma być portretem prowincjonalnej Ameryki, z jej nieufnością do rządu federalnego i konserwatywnymi poglądami.
Bale miałby zagrać przeciętnego mieszkańca Kansas, który zyskuje popularność, kiedy organizuje społeczność po tragicznym w skutkach tornadzie.
Na razie nie wiadomo, kiedy
Haynes wejdzie na plan filmu. Pracuje bowiem jeszcze nad jednym projektem – adaptacją powieści
Patricii Highsmith "Carol".