W programie Festiwalu Filmowego w Londynie znalazł się m.in. wyczekiwany "Hamnet" w reżyserii Chloé Zhao, autorki "Nomadland" i "Eternals". Opowiadający o Williamie Szekspirze i jego żonie Agnes film, w którym wystąpili Paul Mescal i Jessie Buckley, bywa wymieniany w gronie tegorocznych oscarowych faworytów.
Czy Zhao nakręciła arcydzieło? Film recenzuje Rafał Glapiak.
Całą recenzję znajdziecie POD LINKIEM. Poniżej jej fragmenty.
autor: Rafał Glapiak
W recenzji przeczytacie m.in.:
"Hamnet" (2025), najnowsze dzieło Chloé Zhao, laureatki Oscara i szeregu innych nagród za "Nomadland" (2020), to małe wielkie kino, w którym nie ma sensu doszukiwać się biograficznej dokładności – to nie tego typu film! – ale emocjonalnej wrażliwości. Co ciekawe, to wcale nie Szekspir jest tu głównym bohaterem:
Reżyserka świadomie czyni z Szekspira postać niemal drugoplanową, do minimum ograniczając sekwencje przybliżające widzowi proces twórczy barda, dzięki czemu wieńczący całość akt, w którym odbywa się premiera "Hamleta", ma aż taką siłę rażenia. I dalej:
W centrum tej sagi – może i rozgrywającej się pod koniec XVI wieku, ale szalenie uniwersalnej – stoi Agnes, dzika oraz nieokiełznana siostra żywiołów ognia, powietrza, wody i ziemi, zaznajomiona i zaprzyjaźniona z okoliczną fauną i florą (operator Łukasz Żal chwyta ją niekiedy tak, jakby była nimfą, co w zderzeniu z dziewiczością krajobrazu nadaje obrazowi charakteru baśni czy legendy).
A skąd wziął się tytuł i kim jest Hamnet? I tego dowiecie się z recenzji.
Całą recenzję filmu "Hamnet" można przeczytać POD LINKIEM TUTAJ. "Hamnet" – zwiastun