DWA BRZEGI 2025: Co obejrzeć na festiwalu? Polecamy te tytuły

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/DWA+BRZEGI+2025%3A+Co+obejrze%C4%87+na+festiwalu+Polecamy+te+tytu%C5%82y-162156
DWA BRZEGI 2025: Co obejrzeć na festiwalu? Polecamy te tytuły
Już dziś w Kazimierzu Dolnym i Janowcu nad Wisłą rusza coroczny Festiwal Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi, którego dyrektorką artystyczną jest Grażyna Torbicka. Jak zwykle jest to wydarzenie, które łączy kino autorskie z najróżniejszymi dziedzinami sztuki – literaturą, muzyką, fotografią i sztukami wizualnymi. W związku z czym oprócz pokazów filmowych można się spodziewać wystaw, koncertów, warsztatów i spotkań publiczności z artystami.     

GettyImages-821196504.jpg Getty Images © NurPhoto


My przejrzeliśmy tegoroczny program i wybraliśmy tytuły, których naszych zdaniem nie można przegapić. Jeśli więc wybieracie się do Kazimierza – albo zastanawiacie się, czy warto – spójrzcie na naszą listę. Może Wam służyć za drogowskaz.      

Festiwal Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi potrwa od 26 lipca do 3 sierpnia.

DWA BRZEGI: Najciekawsze filmy w programie



Laureat tegorocznej Złotej Palmy Jafar Panahi po latach tworzenia autotematycznych portretów systemowego ucisku nakręcił w końcu klasyczny film fabularny. Wszystko przez to, że wraz ze zniesionym zakazem opuszczania kraju przedstawiciele irańskiej władzy cofnęli mu w końcu i ten dotyczący prawa do wykonywania zawodu filmowca. Mimo tego zabawa w kotka i myszkę z autorytarnym rządem wciąż się nie zakończyła – jego "To był zwykły przypadek" został nakręcony w sekrecie i bez zaangażowania lokalnych producentów. Nie trudno więc zgadnąć, że choć wreszcie fabularnie satysfakcjonujący, najnowszy film Panahiego dalej osadzony jest na silnej politycznej aspiracji. Śledząc spotkanie dwóch mężczyzn – ofiary oraz jego rządowego oprawcy, torturującego go przed laty w więzieniu – reżyser tematyzuje traumę systemowej przemocy, ciągnącej się za uwikłanymi weń jednostkami jak cień, do końca życia. Tę głęboką aktualność reżyser zamyka w ramach uniwersalnej, niemal biblijnej przypowieści o mechanizmach pamięci i przebaczenia – i o deprawującej właściwości władzy, w której uzależnienie od kontroli miesza się z nieustającym strachem o jej utratę.


Tegoroczne Dwa Brzegi to okazja zapoznania się z kinem irlandzkiego reżysera Neila Jordana. My przede wszystkim polecamy film z 2005 roku "Śniadanie na Plutonie". To historia, która pozostaje aktualna nawet dziś, dwie dekady później. Jordan przedstawia nam świat pełen barw i niespodzianek. Ta różnorodność jest możliwa wyłącznie dzięki niepokornym jednostkom, które brawurowo walczą o swoje miejsce i nie zamierzają przepraszać za to, kim są. Film polecamy szczególnie fanom aktora Cilliana Murphy'ego. Jego kreacja z całą pewnością Was zaskoczy.


"Przybywamy w pokoju, przynieśliśmy podarki. W zamian chcemy dostępu do waszej ziemi" – to słowa, jakich moglibyśmy się spodziewać w rozgrywającym się w XVII wieku westernie, ale nie w dokumencie o współczesnej Kanadzie. Przedstawiając kulisy walki plemienia Wet'suwet'en o należącą do niego ziemię, twórcy "Yintah" – zwycięskiego filmu tegorocznej edycji MDAG – pokazują, że (post?)kolonialne podejście do rdzennych ludów ma się dobrze, a poszanowanie ich granic kończy się tam, gdzie zaczyna się interes korporacji. Dzieło zapada w pamięć nie tylko za sprawą zdjęć dziewiczej przyrody, lecz także charyzmie głównych bohaterek – wojowniczek niebojących się sprzeciwić silniejszemu przeciwnikowi.



Niedawno, za sprawą Roberta Eggersa, mogliśmy w kinach oglądać horror "Nosferatu". Na Dwóch Brzegach będzie okazja, by na dużym ekranie obejrzeć film, bez którego dzieła Eggersa by nie było. "Nosferatu – symfonia grozy" to film-legenda. Jedno z pierwszych arcydzieł kina. Murnau w rewolucyjny sposób wykorzystał nowe medium, jakim był film na początku lat 20. XX wieku, by pokazać, że to nie jest po prostu ciekawostka, przejściowa moda, lecz nowy sposób na tworzenie prawdziwej sztuki, na emocjonalne i intelektualne angażowanie widowni. Minął wiek, a "Nosferatu – symfonia grozy" wciąż inspiruje filmowców.


Jaśmina Wójcik pozostaje jednym z najciekawszych głosów na polskiej scenie dokumentalnej. Po fascynującej "Symfonii fabryki Ursus" reżyserka wraca z kreacyjnym "Królem Maciusiem pierwszym". Nawiązująca do słynnego dzieła Janusza Korczaka filmowa wyprawa do krainy dzieciństwa okazuje się tylko na poły idylliczna. Beztroskie zabawy bohaterek nawiedzają bowiem echa niepokojów, jakimi pulsuje "dorosła" rzeczywistość. Wójcik, wykorzystując cały wachlarz kinowych środków wyrazu, pokazuje dzieci jako osoby głęboko przeżywające świat: w całej jego rozpiętości.



Reżyser "Aquariusa" i "Bacurau" wraca z kolejnym tytułem. "Tajny agent", który zadebiutował na tegorocznym festiwalu w Cannes, to – jak pisał nasz recenzent – "współczesna baśń, rejestr dyktatury i antykryminał zarazem, projekt oddychający miłością do kina, hołdujący epoce lat 70. (...). Tym razem reżyser stworzył najbardziej gatunkową ze swoich opowieści – na wpół szpiegowską historię bez ani jednego szpiega, ale za to o wspaniale ludzkich postaciach, które bardzo starają się uciec przeznaczeniu (...). Wszystko się tu zgadza".
 

Jednym z ważnych punktów tegorocznych dwóch Brzegów będzie retrospektywa legendarnego reżyserskiego duetu Krzysztofa Krauze i Joanny Kos -Krauze. My polecamy Wam dramat sensacyjny "Dług". Mocny, bezkompromisowy, niebiorący jeńców – dało się słyszeć w 1999 roku po premierze jednego z najważniejszych polskich filmów III RP. Film Krzysztofa Krauze dla jednych jest reportażem z patologii nieokiełznanego kapitalizmu, dla innych moralną przypowieścią o niemożności ukarania zła. Co najlepsze, obie grupy równocześnie mają rację. Zmierzch XX wieku w optyce "Długu" to czas amerykańskich snów i brutalnych wybudzeń. Bezsilni są tu wszyscy. Dwóch aspirujących biznesmenów, którzy nie mogą wziąć kredytu na wymarzony interes, ich partnerki, chronione przed prawdą do punktu dezorientującego obłędu, w końcu i polskie państwo, niepotrafiące zapewnić bezpieczeństwa swoim potrzebującym obywatelom. Krauze w swoim filmie tworzy lodowy pejzaż potransformacyjnej polski, która wyswobadzając wzrok od wschodu, otrzymała w nagrodę dziki zachód; świat, w którym sukces mierzy się zerami na dolarowym koncie, a sprawiedliwość wymierza jedynie siła własnych pięści. O społecznym oddziaływaniu "Długu" nie ma co nawet zaczynać mówić – wystarczy zerknąć na listę najbardziej znanych nazwisk, wobec których prezydent Kwaśniewski i Komorowski zastosowali prawo łaski.
 
Prezentowany na ubiegłorocznym festiwalu w Toronto "Eden" Rona Howarda zainspirowany został prawdziwą historią. Friedrich Ritter i Dore Strauch w poszukiwaniu spokoju zdecydowali się osiąść na Floreanie – bezludnej wyspie na Galapagos. Niestety do ich raju na ziemi wkrótce wtargnęli intruzi, m.in. ekscentryczna baronessa i jej kochankowie. Twórca "Pięknego umysłu" pokazuje rodzący się między mieszkańcami konflikt, który w końcu doprowadza do tragedii. W gwiazdorskiej obsadzie znaleźli się m.in. Jude Law, Ana de Armas, Vanessa Kirby, Daniel Brühl i Sydney Sweeney.



Niby "Skomplikowani", a sprawa jest prosta – najnowszy film Michaela Angelo Covino to najzabawniejsza komedia sezonu i zarazem dzieło przywracające należną godność gatunkowi sukcesywnie wypychanemu z sal kinowych na całym świecie. W swoim drugim pełnym metrażu amerykański twórca wraca do scenopisarskiej i aktorskiej współpracy ze swoim przyjacielem Kyle'em Marvinem. Mimo tego faktu, trudno jest o "Skomplikowanych" myśleć jak o powtórce z rozrywki debiutanckiego "Pod górkę". Pokaźny budżet, ekranowa obecność Dakoty Johnson i Adrii Arjony czy większa reżyserska świadomość każą myśleć o najnowszym filmie jako o zdecydowanym kroku naprzód. Opowiadając historię dwóch par badających granice otwartych relacji, film Covino rozjeżdża komediowym walcem konwenanse dla wydobycia dojrzałych pokładów refleksji nad współczesnymi związkami: nastawionymi na niezależną podmiotowość, która krok po kroku wypłukuje to, co wspólne i prawdziwie ważne.

"Stymulanty & Empatogeny" to krótkometrażowy debiut reżyserski Mateusza Pacewicza, scenarzysty nominowanego do Oscara "Bożego ciała" oraz "Sali samobójców. Hejtera". Film niezwykle sprawnie łączy ze sobą elementy satyry społecznej, romansu oraz czarnej komedii pomyłek. Główny bohater Antek - ułożony i skryty nastolatek z bogatej rodziny - pod pretekstem kolejnej transakcji narkotykowej zaprasza do swojego domu handlarza narkotyków Kubę, w którym jest beznadziejnie zakochany. Chłopak nie wie jednak, że obiekt jego uczuć odwiedza go z misją otrzymaną od ojca i brata. Dilerska rodzina podejrzewa, że Antek sprzedaje z zyskiem w swojej szkole kupowany od nich co tydzień mefedron, więc Kuba ma zbadać sytuację. Sytuacja wkrótce wymyka się spod kontroli, co prowadzi do serii kolejnych zabawnych sytuacji. W obsadzie m.in. Michał Murawski, Gracjan Kosyl, Anita Sokołowska i Andrzej Konopka.