UWAGA! PONIŻSZY NEWS ZAWIERA SPOILERY!
Wygląda na to, że imperator Palpatine nie będzie jedynym martwym bohaterem starych
"Gwiezdnych Wojen", który powróci w siódmej części serii. Jak donosi portal Latino Review, twórcy filmu chcą ściągnąć przed kamerę
Ewana McGregora w roli Obi-Wan Kenobiego.
Aktor wcielił się w dzielnego mistrza Jedi w
"Mrocznym widmie", "Ataku klonów" i
"Zemście Sithów". Grał młodszą wersję
Aleca Guinnessa, który był Kenobim w
"Nowej nadziei", "Imperium kontratakuje" i
"Powrocie Jedi".
Przypomnijmy: Kenobi został zabity przez Dartha Vadera w części czwartej (
"Nowa nadzieja"), a w kolejnych odsłonach pojawiał się jako duch.
Podobno szefowie Disneya spotkali się już z aktorem, który wyraził gotowość do ponownego zaciągnięcia się w szeregi rycerzy Jedi. Mało tego,
McGregor chce także osobnego filmu o przygodach Obi-Wan Kenobiego.
Już wkrótce dowiemy się, czy pogłoski o angażu brytyjskiego gwiazdora są prawdziwe. Premiera filmu latem 2015 roku.