źródło: Getty Images
autor: Robert Smith
autor: Robert Smith
W poniedziałek Jonathan Majors, już była gwiazda uniwersum Marvela, usłyszał wyrok w sprawie o pobicie byłej partnerki Grace Jabbari.
Przypomnijmy, sprawa dotyczyła wydarzeń z 25 marca i zaczęła się od telefonu Majorsa na numer alarmowy 911. Zgłosił w nim, że znalazł Jabbari nieprzytomną w mieszkaniu.
Po przybyciu na miejsce policja odkryła, że Jabbari miała rozcięcie za uchem, siniaki oraz złamany palec. W trakcie śledztwa i w procesie Jabbari wyjaśniła, że obrażeń doznała wcześniej, kiedy jechali samochodem. Jabbari opowiedziała, że wszystko zaczęło się od wiadomości, którą zauważyła w telefonie Majorsa, która brzmiała "Marzę, żeby ciebie całować". Jabbari przyznała, że chciała zabrać mu telefon i wtedy Majors wybuchł. Wykręcił jej rękę, złamał palec, zrobił wszystko, by odzyskać telefon. Kiedy kobieta próbowała opuścić samochód i uciec, aktor miał ją pochwycić i siłą wepchnąć do samochodu.
Sprawa przed sądem w Nowym Jorku nie była z powództwa cywilnego, lecz była sprawą karną, w której oskarżał prokurator okręgowy. Aktorowi postawiono trzy zarzuty kwalifikowane jako wykroczenie oraz jedno jako naruszenie.
Majors został uznany winny dwóch zarzucanych mu czynów: lekkomyślnego ataku trzeciego stopnia oraz nękania. Uznano go jednak niewinnym celowego ataku trzeciego stopnia oraz wzmożonego nękania drugiego stopnia.
Wyrok wydała ława przysięgłych w sześcioosobowym składzie.
Jaki będzie wymiar kary? Tego Jonathan Majors dowie się dopiero 6 lutego.
Prawdopodobnie wcześniej poznamy decyzję Marvel Studios dotyczącą przyszłości aktora. Przypomnijmy, że Majors gra w MCU postać Kanga, która miała odgrywać kluczową rolę w nadchodzącej fazie uniwersum. Pomimo sprawy karnej do tej pory studio nie usunęło aktora, dzięki czemu w drugim sezonie serialu "Loki" mógł się pojawić.
UPDATE: Jak się okazuje na decyzję Marvel Studios nie musieliśmy długo czekać. Przedstawiciele wytwórni oficjalnie potwierdzili, że wszystkie kolejne produkcje będą powstawać bez udziału Jonathana Majorsa.
Na chwilę obecną nie wiemy jednak, czy to oznacza koniec Kanga w MCU, czy może Marvel zdecyduje się przekazać rolę innemu aktorowi. Studio w przeszłości nie miało problemu z recastingiem. Bez mrugnięcia okiem zastąpiło Terrence'a Howarda Donem Cheadle'em, a Edwarda Nortona Markiem Ruffalo.
Johnathan Majors winny dwóch z czterech zarzucanych mu czynów
Przypomnijmy, sprawa dotyczyła wydarzeń z 25 marca i zaczęła się od telefonu Majorsa na numer alarmowy 911. Zgłosił w nim, że znalazł Jabbari nieprzytomną w mieszkaniu.
Po przybyciu na miejsce policja odkryła, że Jabbari miała rozcięcie za uchem, siniaki oraz złamany palec. W trakcie śledztwa i w procesie Jabbari wyjaśniła, że obrażeń doznała wcześniej, kiedy jechali samochodem. Jabbari opowiedziała, że wszystko zaczęło się od wiadomości, którą zauważyła w telefonie Majorsa, która brzmiała "Marzę, żeby ciebie całować". Jabbari przyznała, że chciała zabrać mu telefon i wtedy Majors wybuchł. Wykręcił jej rękę, złamał palec, zrobił wszystko, by odzyskać telefon. Kiedy kobieta próbowała opuścić samochód i uciec, aktor miał ją pochwycić i siłą wepchnąć do samochodu.
Sprawa przed sądem w Nowym Jorku nie była z powództwa cywilnego, lecz była sprawą karną, w której oskarżał prokurator okręgowy. Aktorowi postawiono trzy zarzuty kwalifikowane jako wykroczenie oraz jedno jako naruszenie.
Majors został uznany winny dwóch zarzucanych mu czynów: lekkomyślnego ataku trzeciego stopnia oraz nękania. Uznano go jednak niewinnym celowego ataku trzeciego stopnia oraz wzmożonego nękania drugiego stopnia.
Wyrok wydała ława przysięgłych w sześcioosobowym składzie.
Jaki będzie wymiar kary? Tego Jonathan Majors dowie się dopiero 6 lutego.
Prawdopodobnie wcześniej poznamy decyzję Marvel Studios dotyczącą przyszłości aktora. Przypomnijmy, że Majors gra w MCU postać Kanga, która miała odgrywać kluczową rolę w nadchodzącej fazie uniwersum. Pomimo sprawy karnej do tej pory studio nie usunęło aktora, dzięki czemu w drugim sezonie serialu "Loki" mógł się pojawić.
UPDATE: Jak się okazuje na decyzję Marvel Studios nie musieliśmy długo czekać. Przedstawiciele wytwórni oficjalnie potwierdzili, że wszystkie kolejne produkcje będą powstawać bez udziału Jonathana Majorsa.
Na chwilę obecną nie wiemy jednak, czy to oznacza koniec Kanga w MCU, czy może Marvel zdecyduje się przekazać rolę innemu aktorowi. Studio w przeszłości nie miało problemu z recastingiem. Bez mrugnięcia okiem zastąpiło Terrence'a Howarda Donem Cheadle'em, a Edwarda Nortona Markiem Ruffalo.
powiązane artykuły Jonathan Majors
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
