Henry Cavill ma już na swoim koncie jedną misję niemożliwą, jako gwiazda kinowego uniwersum DC Comics. Nic więc dziwnego, że
Christopher McQuarrie, reżyser szóstej części
"Mission: Impossible" pomyślał, że byłby świetnym dodatkiem do obsady widowiska.
Cała akcja ogłoszenia udziału
Cavilla miała miejsce w mediach społecznościowych i zaczęła się od poniższego postu na Instagramie:
Na zadane w nim pytanie
Cavill odpowiedział:
Jak mógłbym odmówić mężczyźnie z doskonałą fryzurą? Na to
McQuarrie zaprezentował listę wymagań, jakie będą czekały na aktora na planie widowiska, w tym gra na ekstremalnych wysokościach, przy ekstremalnych prędkościach, prowadzenie pojazdów mechanicznych wszelkiej maści (w tym samoloty), samodzielne wykonywanie numerów kaskaderskich, uczestniczenie w strzelaninach i sporadycznych eksplozjach.
Cavill odparł na to, że zgadza się na wszystko pod warunkiem, że będzie naprawdę sterował samolotem. Po uzyskaniu zapewnienia, że tak,
Cavill ostatecznie wyraził zgodę na udział w produkcji. Na co reżyser odpowiedział:
Witamy na pokładzie. Twoje konto w mediach społecznościowych ulegnie samozniszczeniu za 5 sekund. Niestety na razie ani reżyser ani aktor nie ujawnili, jaka rola przypadnie
Cavillowi w
"Mission: Impossible 6".