Próba aktorskiego powrotu
Mela Gibsona jak na razie nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Ale talenty
Gibsona ograniczają się nie tylko do gry przed kamerą. Od lat mówi się o kolejnych jego projektach reżyserskich. Jak dotąd żaden z nich nie został zrealizowany. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że w końcu ma szansę powrócić jako reżyser w wielkim stylu.
Gibson jest właśnie w trakcie negocjacji kontraktu z producentami z Pandemonium i Walden Media. Chodzi o inspirowany prawdziwą historią projekt pod tytułem
"Hacksaw Ridge". Scenariusz przygotowuje
Randall Wallace, z którym
Gibson zna się doskonale.
Wallace jest autorem tekstu do
"Braveheart - Waleczne Serce" i wyreżyserował
"Byliśmy żołnierzami", którego gwiazdą był
Gibson.
Projekt ma już również wybranego odtwórcę głównej roli. Jest nim sam Niesamowity Spider-Man
Andrew Garfield.
Bohaterem
"Hacksaw Ridge" będzie Desmond T. Doss. Jest on pierwszym w historii lekarzem polowym, który, choć odmówił noszenia broni i zabijania, został za swoje zasługi odznaczony Medalem Honoru - najwyższym amerykańskim odznaczeniem wojskowym. Doss był członkiem kościoła Adwentystów Dnia Siódmego i religia zabraniała mu walczyć. Wcielony do armii amerykańskiej podczas II wojny światowej odmawiał wykonania rozkazu noszenia broni, zabijania i nie krył się ze swoimi pacyfistycznymi przekonaniami. To budziło niechęć innych żołnierzy. Podczas bitwy o Okinawę Doss uratował od śmierci 75 żołnierzy, zarówno Amerykanów jak i Japończyków. Za ten czyn właśnie otrzymał z rąk prezydenta Trumana Medal Honoru.