Mistrzowie kina: Fritz Lang w kinie Iluzjon

Informacja nadesłana
https://www.filmweb.pl/news/Mistrzowie+kina%3A+Fritz+Lang+w+kinie+Iluzjon-149015
Mistrzowie kina: Fritz Lang w kinie Iluzjon
źródło: Materiał nadesłany
Posępna kostucha ze "Zmęczonej śmierci", futurystyczna sceneria miasta-molocha z "Metropolis", piętno zbrodniarza wypisane kredą na płaszczu tytułowego "M-mordercy", czy sceny linczu z "Jestem niewinny". Obrazy z filmów Fritza Langa znane są większości kinomanów i na stałe weszły już do historii dziesiątej Muzy. Muszę powiedzieć, że jestem wzrokowcem. Doświadczam świata oczami, nigdy – lub bardzo rzadko – uszami – mawiał reżyser. Niezwykle sugestywny styl wizualny twórcy, uznawanego często za najwybitniejszego przedstawiciela niemieckiego ekspresjonizmu, stał się wielką inspiracją dla tak różnych artystów jak Alfred Hitchcock, Steven Spielberg czy Luis Buñuel, który po zobaczeniu "Zmęczonej śmierci" zdecydował, że zostanie filmowcem. 


 
Lang był jednak nie tylko mistrzem języka filmowego, ale też niezwykle przenikliwym obserwatorem życia społecznego. Jego filmy, przeciwstawiające często jednostkę tłumowi, analizowały złożone mechanizmy społeczne leżące u źródeł faszyzmu. Dla twórcy, od czasów "Zmęczonej śmierci" – pisał Jerzy Toeplitz – przewodnim motywem jest człowiek i jego przeznaczenie. W niemieckich filmach przeznaczenie jest metafizyczną siłą, która rozstrzyga odwieczne konflikty miłości i nienawiści, zemsty i przebaczenia, winy i kary. Po roku 1933, a może już od "M", przeznaczenie występuje w ziemskich wymiarach jako określona siła społeczna decydująca o losach człowieka. Tą siłą może być aparat wymiaru sprawiedliwości, oligarchia finansowa, zbrodniczy gang. Istnieje wreszcie inny rodzaj siły – bodźce wewnętrzne, nieujawnione popędy, to, co rodzi się w podświadomości.

W pierwszych miesiącach 2023 roku (od stycznia do marca) zapraszamy Państwa na szczególną podróż filmową z Langiem, który z równą wnikliwością badał złożone procesy społeczne, co zakamarki ludzkiej jaźni. Na pierwszej od 30 lat dużej retrospektywie twórcy w Polsce pokażemy aż 16 dzieł mistrza z lat 1919-1960. Na przeglądzie zobaczą Państwo zarówno słynne arcydzieła w stylu "Doktora Mabuse" czy "Metropolis", jak i filmy praktycznie niepokazywane w Polsce, takie jak "Wędrujący wizerunek" czy "Walczące serca".

Retrospektywa skupi się przede wszystkim na niemych obrazach Langa – aż sześciu seansom będzie przy tym towarzyszyć muzyka na żywo. Uzupełnieniem przeglądu będą pokazy wybranych filmów dźwiękowych Langa, m.in: "M-mordercy", "Człowiek jest grzeszny", "Jestem niewinny", "Tylko raz żyjemy", "Ponad wszelką wątpliwość" i "Tysiąca oczu doktora Mabuse". Przegląd powstaje we współpracy z prof. Tomaszem Kłysem, największym polskim znawcą reżysera, autorem monografii "Dekada Doktora Mabuse. Nieme filmy Fritza Langa". Prof. Tomasz Kłys wygłosi w marcu w Iluzjonie wykład poświęcony kinu niemieckiego twórcy.

Życie Fritza Langa było nie mniej fascynujące od jego filmów, choć filmoznawcy podkreślają, że w biografii twórcy trudno oddzielić prawdę od mitu. Artysta urodził się 5 XII 1890 roku w Wiedniu jako Friedrich Christian Anton Lang. Jego ojcem był wiedeński architekt Anton Lang, matką – Pauline, Żydówka, która przeszła na katolicyzm jeszcze przed urodzeniem syna. Kontynuując zainteresowania ojca, Fritz podjął studia na Uniwersytecie Technicznym w Wiedniu, jednak szybko porzucił uczelnię i w 1910 roku wyjechał z Austrii, by podróżować po świecie – podobno zwiedził Europę, Afrykę i Azję. W 1913 roku osiadł w Paryżu, gdzie studiował przez pewien czas malarstwo, jednak po wybuchu I wojny światowej powrócił do Wiednia. Przyszły twórca "Metropolis" zaciągnął się do austriackiej armii i walczył między innymi w Rosji i Rumunii, zdobywając stopień porucznika. Po wojnie zostały Langowi ślady na całe życie – mężczyzna był czterokrotnie ranny i stracił wzrok w prawym oku. Jak głosi legenda, podczas rekonwalescencji zaczął z nudów pisać scenariusze, co zapoczątkowało nową ścieżkę w jego życiu.

Lang rozpoczął swoją filmową karierę w studiu Decla Film Ericha Pommera, początkowo tworząc scenariusze. Artysta pracował między innymi przy znakomitym, niedocenionym filmie "Dżuma we Florencji" (1919) Otto Riperta, opartym na opowiadaniu "Maska Czerwonego Moru" Edgara Allana Poe. W 1919 roku zaczął samodzielnie reżyserować, jednak jego dwa pierwsze dzieła – "Halbblut" i "Der Herr der Liebe" – nie zachowały się do dzisiejszych czasów. Pierwszym dużym sukcesem artysty były "Pająki" (1919), dwuczęściowa, sensacyjno-przygodowa opowieść rozgrywająca się w Peru, porównywana później niekiedy z… "Indianą Jonesem". W tym samym roku powstało również "Harakiri", mało dziś znany dramat zainspirowany sztuką "Madame Butterfly". W latach 1920-1921 zrealizowane zostały także dwa inne, zapomniane, choć bardzo interesujące filmy – "Wędrujący wizerunek" opowiadający o uznanej za Madonnę, tajemniczej przybyszce pojawiającej się w górskiej wiosce, oraz melodramat "Walczące serca" przedstawiający rywalizację czterech mężczyzn o względy pięknej kobiety.

Zloty okres w twórczości Langa rozpoczyna się jednak wraz ze "Zmęczoną śmiercią" (1921), filmem na podstawie scenariusza napisanego przez twórcę wspólnie ze swoją przyszłą żoną, Theą von Harbou (Lang i von Harbou pobrali się w 1922 roku; pierwsza żona reżysera zmarła w niejasnych okolicznościach w 1921). Ta czteroczęściowa przypowieść o śmierci (znakomicie spersonifikowanej przez Bernharda Goetzke) i przeznaczeniu zaliczana jest do największych arcydzieł kina. Lang tworzy na ekranie obrazy niezapomniane – jak niezmierzona Ściana Losu czy sala wypełniona gąszczem płonących świec życia; całe jego dzieło wyposażone jest w wyjątkowo atrakcyjną oprawę scenograficzną, a atrakcyjność tę pomnaża szereg trików technicznych – pisali Adam Garbicz i Jacek Klinowski w "Kinie – wehikule magicznym". Nie mniejszy sukces odniosło kolejne dzieło Langa – dwuczęściowy "Dr Mabuse". Sensacyjna opowieść o demonicznym szwarccharakterze Mabusem uznawana jest za jeden z najbardziej reprezentatywnych i najważniejszych filmów niemieckiego ekspresjonizmu.

Lang szybko stał się czołowym filmowcem Republiki Weimarskiej. Pierwszy pokaz filmu Fritza Langa to było coś, co jako społeczne wydarzenie nigdzie nie miało odpowiednika. (…) Nie ma przesady w stwierdzeniu, że nagłe zawalenie się budynku kina podczas premiery filmu Fritza Langa pozbawiłoby Niemcy za jednym zamachem większości intelektualnej elity – pisał współpracownik Langa, naukowiec Willy Ley (cyt. za: T. Kłys, "Dekada doktora Mabuse", s. 9). Skala przedsięwzięć Langa, łączącego ambicje artystyczne z komercyjnymi, stawała się w latach 20. coraz większa. W 1924 roku stworzył on monumentalną, dwuczęściową adaptację "Nibelungów", opartą na starogermańskim eposie z XIII wieku. W 1927 powstało natomiast "Metropolis" – zrealizowana ogromnym nakładem kosztów opowieść science fiction, przedstawiająca zmechanizowany, podzielony na klasę panów i klasę niewolników, świat przyszłości. Nieco mniej znane są dziś dwa kolejne dzieła twórcy. Precyzyjnie skonstruowani, oszczędni wizualnie "Szpiedzy" (1928) to sensacyjna historia ukazująca walkę wywiadów w fikcyjnym państwie Novomia. W "Kobiecie na księżycu" (1929) Lang powrócił natomiast do gatunku science fiction i przedstawił futurystyczną wizję wyprawy kosmicznej.

Choć twórca zasłynął przede wszystkim jako autor kina niemego, to jednak jego pierwszy film dźwiękowy, "M-morderca" (1931), ukazujący obławę na pedofila, zaliczany jest w poczet jego najważniejszych dzieł. Jako jeden z pierwszych reżyserów, Lang bardzo kreatywnie wykorzystał w dramacie dźwięk, traktując go jako pełnoprawny środek narracyjny. Ostatnim niemieckim filmem twórcy z lat 30. jest "Testament doktora Mabuse" (1933), kontynuacja dzieła z lat 20. Po dojściu Hitlera do władzy, w 1933 roku Lang (inaczej niż jego żona, Thea von Harbou) wyjechał z Niemiec, przy czym kulisy jego wyjazdu nie są do końca znane.

Lang kontynuował pracę reżysera najpierw we Francji – realizując w 1934 roku bardzo ciekawy, niesłusznie zapomniany film "Człowiek jest grzeszny", który rozgrywa się w środowisku niebieskich ptaków – a później w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy amerykański film Langa, "Jestem niewinny" (1936) uchodzi za jedno z jego najlepszych dzieł zrealizowanych za oceanem. Zawsze, a już szczególnie od chwili tragicznego rozwoju wypadków w ojczyźnie, Langa fascynować mają dwa tematy: z jednej strony motyw jednostki przegranej, odrzuconej przez społeczeństwo, z drugiej – dwoistość ludzkiej natury, podatność na zło u solidnych, przeciętnych obywateli – pisali przy okazji filmu Adam Garbicz i Jacek Klinowski. Z podobnego ducha wyrasta jedno z kolejnych dzieł Langa, "Tylko raz żyjemy" (1937), w którym Henry Fonda gra byłego więźnia, mającego problemy z powrotem na łono społeczeństwa. Znacznie późniejsze "Ponad wszelką wątpliwość" (1956) to z kolei interwencyjne kino przeciwko karze śmierci

Dzieła Langa zrealizowane w Stanach Zjednoczonych nie nosiły tak wyrazistych autorskich śladów jak filmy wyreżyserowane w Niemczech. Artysta tworzył w ramach poetyki gatunków, realizując najchętniej westerny, filmy szpiegowskie i kryminały. Jego amerykańskie filmy nie cieszyły się początkowo wielkim uznaniem krytyków, jednak po latach opinie te doczekały się rewizji. Zdaniem François Truffaut zrealizowane za oceanem dzieła pozostały głęboko niedocenione przez filmoznawców, którzy nie byli w stanie dostrzec geniuszu manifestującego się w ramach kina gatunkowego. Styl Fritza Langa? – pisał w 1958 roku François Truffaut. – Wystarczy jedno słowo by go określić: bezwzględny. Każdy plan, każdy ruch kamery, każdy kadr i każdy gest aktora ma w sobie coś decydującego, jest nie do podrobienia (cyt. za "Fritz Lang", pod red. R. Prokurat, G. Grabowskiej, s. 44).

Na przełomie lat 60. i 70. reżyser powrócił na kilka lat do Niemiec, gdzie zrealizował 3 filmy. W swoim ostatnim dziele, "Tysiącu oczu doktora Mabuse" (1960) Lang raz jeszcze sięgnął do postaci geniusza zła, która przysporzyła mu popularności przed laty. Choć film odniósł sukces artystyczny, to jednak reżyser, zmagający się na planie z postępującą ślepotą, nie był już w stanie stanąć przed kamerą. Lang zmarł 2 sierpnia 1976 roku w Hollywood. Jego imponujący dorobek – składający się z ponad 40 filmów – wciąż pozostaje jednak żywy. Mamy nadzieję, że pokazując zarówno Langa znanego, jak i nieznanego, na nowo uruchomimy dyskusję o kinie twórcy, którego zaliczyć można do grona najwybitniejszych filmowców w historii Dziesiątej Muzy.


PROJEKCJE W STYCZNIU


"Jestem niewinny"
2.01 | godz. 19:30
"M-morderca"
3. 01 | godz. 19:30
5.01 | godz. 20:00
"Tylko raz żyjemy"
4. 01 | godz. 20:30
15. 01 | godz. 20:00
"Tysiącu oczu doktora Mabuse"
5. 01 | godz. 17:30
13. 01 |godz. 20:30
"Ponad wszelką wątpliwość"
7.01 | godz. 20:30
"Człowiek jest grzeszny"
8.01 | godz. 19:30
14.01 | godz. 16:00

KINO ILUZJON | UL. NARBUTTA 50 A, WARSZAWA
STYCZEŃ – MARZEC 2023
ZAKUP BILETÓW W KASIE KINA ORAZ ONLINE: TUTAJ

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones