Wczoraj świat obiegła wieść, że
Tom Cruise w końcu tego dokona i poleci w kosmos. Projekt ma wsparcie NASA. Agencja potwierdziła, że gwiazdor poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Cruise znajdzie się tam w celu nakręcenia filmu fabularnego. Szczegóły projektu nie są na razie znane. Nie wiadomo też, kto go wyreżyseruje. Wiadomo za to, że
Cruise trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną dzięki
Elonowi Muskowi i jego firmie Space X.
Projekt pozostaje na wstępnym etapie przygotowań. Biorąc pod uwagę logistyczną stronę przedsięwzięcia może spodziewać się, że do samego lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną pozostało jeszcze trochę czasu.
Nie oznacza to wcale, że
Tom Cruise będzie narzekał na brak wrażeń. Aktor ma bowiem do dokończenia "
Mission: Impossible 7", do którego zdjęcia przerwała pandemia koronawirusa oraz udział w "
Mission: Impossible 8". Żartowano nawet, że w którejś z tych części
Cruise trafi w kosmos. Tak się nie stanie, ale reżyser
Christopher McQuarrie już jakiś czas temu zapowiedział, że gwiazdor wykona kilka naprawdę szalonych rzeczy w obu widowiskach.