Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że 20th Century Fox szykuje się do realizacji filmu
"Predator". Miał to być reboot słynnego filmu z 1987 roku. Teraz jednak okazuje się, że tak nie będzie. A przynajmniej nie tego chce
Shane Black i pomagający mu w opracowaniu fabuły
Fred Dekker.
W wywiadzie udzielonym portalowi Collider
Black stwierdził, że jego zdaniem nie ma potrzeby zaczynania wszystkiego od zera. W jego oczach mitologia związana z Predatorami jest na tyle bogata, że można spokojnie ją eksploatować w formie sequela. Dzięki temu można rozwinąć i wzbogacić wiedzę widzów o tych kosmicznych drapieżnikach, zamiast resetować i zaczynać wszystko od zera. Reżyser jednak nie sprecyzował, co rozumie pod pojęciem "mitologii". Czy filmy
"Obcy kontra Predator" oraz
"Predators" będą przez niego uznane za część kanonu?
Black przygotuje zarys fabuły i całość wyreżyseruje.
Dekker będzie odpowiedzialny za przygotowanie pełnego scenariusza. Panowie znają się ze sobą od lat.
Black zagrał w wyreżyserowanym przez
Dekkera filmie
"RoboCop 3". Był również współscenarzystą
"Łowców potworów" Dekkera.