Wygląda na to, że w tym roku jednym z modniejszych tematów wśród kandydatów do Oscara dla filmu międzynarodowego jest Japonia. Po nawiązującym do kultury japońskiej kandydacie Estonii, kolejnym jest reprezentant Islandii.
Do pięciu razy sztuka? Islandia wysyła (znów) Baltasara Kormákura
Kandydatem Islandii został nowy film doskonale znanego w Hollywood Baltasara Kormákura. "Snerting" powstał zresztą w koprodukcji z Amerykanami.
Bohaterem filmu jest Kristófer, który w latach 60 pracował w japońskiej restauracji w Londynie. Tam poznał i pokochał córkę właściciela. Niespodziewanie ich relacja została przerwana. Pół wieku później Kristófer postanawia odszukać ukochaną. Do Londynu trafia jednak w momencie wybuchu pandemii COVID-19 i wprowadzenia lockdownu.
Baltasar Kormákur jest weteranem oscarowej rywalizacji. Wcześniej reprezentował Islandię czterokrotnie. Najbliżej nominacji był z filmem "Na głębinie", który znalazł się na skróconej liście kandydatów do nominacji. Islandia zdobyła dotąd tylko jedną nominację.
Zwiastun filmu "Snerting"
Słowacja stawia na Holocaust i komunizm
Swojego wyboru dokonała też Słowacja. Wybrała film prezentowany w tym roku na festiwalu w Karlowych Warach "Ema a smrtihlav".
Akcja filmu rozgrywa się w czasie II wojny światowej oraz pierwszych latach komunizmu w Czechosłowacji. Bohaterką filmu jest Węgierka, wdowa, która ukrywa żydowskiego chłopca.
Od czasu rozpadu Czechosłowacji Słowacja regularnie wystawia swoje filmy do walki o Oscara. Dotąd jednak żaden kandydat tego kraju nie zdobył nominacji.
Zwiastun filmu "Ema a smrtihlav"
OSCARY 2025: Lista kandydatów do nagrody w kategorii najlepszy film międzynarodowy