Wygląda na to, że nie ma już dwóch jednocześnie przygotowywanych wersji widowiska "Piraci z Karaibów 6". Jeśli wierzyć wypowiedziom producenta Jerry'ego Bruckheimera, na stole pozostała już tylko jedna opcja. Co o niej wiemy?
"Piraci z Karaibów 6" bliżej realizacji
Jerry Bruckheimer opowiadał o projekcie dziennikarzom portalu Screen Rant. Ujawnił, że prace nad scenariuszem wciąż trwają. I chyba szybko się nie zakończą, ponieważ producent wypowiadał się na temat tekstu w trybie przypuszczającym.
To, co jednak najbardziej zainteresowało fanów, to jego uwaga o tym, że planowana jest zupełnie
nowa historia. Możemy więc oczekiwać
nowych bohaterów. Jednak
niektóre postacie znane z dotychczasowego cyklu powrócą. Niestety
Bruckheimer nie ujawnił, kogo ma na myśli. Pytanie skwitował krótko:
Musicie się sami domyślić. Przypomnijmy, że ostatnim filmem w serii jest widowisko z 2017 roku
"Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara". Obraz zarobił na świecie ponad 600 milionów dolarów, jednak apetyty studia były dużo większe. Mimo to niemal od razu po premierze zaczęto mówić o nowej części. Wspominano m.in. o "miękkim reboocie".
Na przestrzeni lat pojawiły się doniesienia o co najmniej kilku różnych pomysłach na film. Sam
Jerry Bruckheimer jeszcze w ubiegłym roku potwierdzał, że istnieją dwa zespoły scenarzystów pracujące niezależnie od siebie nad różnymi wersjami filmu. Jednak uwzględniała obecność
Johnny'ego Deppa jako
Jacka Sparrowa, druga bez niego.
Niedawno
Orlando Bloom, odtwórca roli
Willa Turnera w jednym wywiadzie powiedział, że jego zdaniem nadszedł czas, by zebrać starą ekipę i nakręcić kolejny film o ich przygodach. Wygląda więc na to, że przynajmniej on jest chętny, by w nowym widowisku wystąpić.
Zwiastun filmu "Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara"