Nad głową
Zacka Snydera zbierają się czarne chmury.
Jego nowy film,
"Sucker Punch", spotkał się z chłodnym przyjęciem na pokazach testowych. Biorąc pod uwagę, że widowiskowe fantasy trafi do kin za niecały miesiąc,
Snyder ma bardzo mało czasu na wprowadzenie poprawek, które zamienią film w ponadczasowe arcydzieło.
Nie lepiej mają się sprawy z kolejnym projektem reżysera, czyli
"Superman: Man of Steel". Osoby związane z Warner Bros. twierdzą, że scenariusz filmu także wymaga wielu poprawek. Najsłabiej prezentuje się trzeci akt opowieści. Nad tekstem niestrudzenie pracuje
David Goyer. Zdjęcia muszą rozpocząć się jak najszybciej - jeśli
"Superman" nie trafi do kin przed końcem 2012 roku, Warner straci prawa do postaci herosa w czerwonej pelerynie.
Jakby tego było mało,
Snyder rozstał się właśnie z
"Xerxesem", czyli planowaną od kilku lat kontynuacją
"300". Propozycję wyreżyserowania filmu otrzymał
Guy Ritchie. Więcej na temat przeczytacie
TUTAJ.