Sobota była ostatnim dniem zdjęciowym serii
"Harry Potter". W ten sposób dobiegają końca prace na planie jednego z najbardziej dochodowych cykli w historii kina. Oczywiście nie można wykluczyć dokrętek, jeśli w montażu okaże się, że czegoś brakuje, niemniej jednak to historyczna chwila.
Historia filmowego
"Pottera" rozpoczęła się w 1999 roku, kiedy
J.K. Rowling sprzedała prawa do książki "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" studiu Warner Bros. Niewiele brakowało, a film byłby animacją wyreżyserowaną przez
Stevena Spielberga, który chciał, by głosu Potterowi użyczył
Haley Joel Osment. Ostatecznie film wyreżyserował
Chris Columbus, a pierwszy klaps padł w październiku 2000 roku.
"Harry Potter i Insygnia Śmierci", adaptacja ostatniego tomu serii, trafi do kin w dwóch częściach. Pierwszą zobaczymy jeszcze w tym roku w listopadzie. Na część drugą będzie trzeba poczekać do lipca przyszłego roku.