Vin Diesel promuje właśnie
"Strażników Galaktyki". Dla dziennikarzy to znakomita okazja do podpytania o kolejne projekty. W jednym z wywiadów Diesel zapowiedział, że powróci jako Xander Cage.
Fani aktorskich dokonań
Vina Diesela doskonale wiedzą, że Cage był bohaterem filmu akcji z 2002 roku
"xXx". Była to historia fanatyka sportów ekstremalnych, który zostaje zrekrutowany przez amerykańską agencję do walki z terrorystyczną organizacją. Obraz okazał się na tyle popularny, że trzy lata później nakręcono sequel. Jednak
Diesel w nim nie wystąpił (był to okres, kiedy aktor wyraźnie miał coś przeciwko sequelom, odpuścił sobie
"Za szybkich, za wściekłych", a wyjątek zrobił dla
"Kronik Riddicka" i nie wyszedł na tym dobrze).
Później wielokrotnie pojawiały się informacje, że
Diesel może powrócić jako Xander Cage. Na przełomie dekad trwały roszady na stanowisku reżysera. Raz był nim
Rob Cohen, raz
Ericson Core. Ostatnie informacje na temat projektu pochodzą z 2012 roku. Według nich reżyserem
"xXx: The Return of Xander Cage" miał być
Cohen, a autorami scenariusza
John Brancato i
Michael Ferris (z poprawkami naniesionymi przez twórcę fabuły oryginału
Richarda Wilkesa). Potem wokół projektu zapadła cisza.
Jednak, jeśli wierzyć słowom
Diesela, producenci nie zapomnieli o projekcie. Film nadal jest w planach, a część zdjęć zostanie nakręcona na Filipinach. O czym będzie opowiadać fabuła? Tego
Diesel nie zdradził.
Niestety na film przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Zanim bowiem trafi na plan trzeciej części
"xXx", zagra 700-letniego mieszkańca Nowego Jorku w filmie
"The Last Witch Hunter" oraz kultowego policjanta w filmie
"Kojak".