Wakacje z kasą: Quentin Tarantino szykuje się na rekord otwarcia

Wakacje AD 2009 udowadniają, że widzowie z chęcią wybiorą się na film z kategorią wiekową R, pod warunkiem wszakże, że film uważają za dobry. Najnowszym tego dowodem są "Bękarty wojny". Film nie dość że ma kategorię R to jeszcze trwa grubo ponad 2 godziny, a mimo to do kin popędziły prawdziwe tłumy. Piątkowe wpływy szacuje się na 14 milionów dolarów, co powinno przełożyć się na 35 milionów w cały weekend. Da to oczywiście obrazowi Quentina Tarantino pierwsze miejsce. Będzie to zarazem najlepsze w historii otwarcie filmu reżysera. Dotychczasowy rekord jest o 10 milionów niższy – "Kill Bill 2" zarobił w 2004 roku 25,1 miliona.

Drugie miejsce należeć będzie do ubiegłotygodniowej premiery "Dystrykt 9". Fani kina SF są zachwyceni, lecz najwyraźniej obraz nie trafia do szerszej widowni. Wszystko wskazuje na to, że po znakomitym otwarciu film zanotuje w drugi weekend większy niż planowano spadek – w okolicach 60%. W piątek film zarobił 5,8 miliona dolarów, a w cały weekend w okolicach 17 mln. Mimo to po 10 dniach wyświetlania kosztująca 30 milionów produkcja będzie miała na koncie ponad 70 milionów.

Bardzo słabo poradziła sobie najnowsza familijna produkcja Roberta Rodrigueza "Kamień życzeń". Piątkowy wynik to 2,3 miliona dolarów. W ciągu trzech dni weekendu może zatem zarobić nie więcej jak 6,5 miliona. Będzie to najgorsze otwarcie w historii reżyserskich projektów Rodrigueza dostępnych w szerokiej dystrybucji (czyli de facto wszystko poza "El mariachi"). Nawet "Desperado" przed 14 laty zarobił 7,9 mln dol.

Kolejnym dowodem na to, że Amerykanie mają już dosyć komedii, jest bardzo słaby wynik "Absolwentki". Weekendowe otwarcie filmu szacuje się na 3,3 mln (co da zapewne 9. miejsce), po tym jak w piątek w kasach zostało ok. 1,2 miliona dolarów.