To już pewne. Gwiazdy
"Jumanji 3" (albo, jak kto woli, sequela
"Jumanji: Przygody w dżungli". ) wejdą na plan filmowy 21 stycznia. Po tym, jak sequel okazał się największym filmem w historii studia Sony Pictures, to było kwestią czasu.
Prace na planie mają potrwać do 26 kwietnia. Ich początek miał odbyć się na Hawajach, ale lokacje najwyraźniej uległy zmianie: teraz mowa jest o Los Angeles, Atlancie, a następnie Kanadzie.
Przypomnijmy też, że latem reżyser
Jake Kasdan zdradził kilka informacji na temat sequela kasowego hitu. Na ekranie znów pojawią się
Dwayne Johnson,
Jack Black,
Kevin Hart i
Karen Gillian, ale nie jest powiedziane, że wcielą się dokładnie w te same awatary graczy w Jumanji. Dodał też, że skoro zarówno oryginał, jak i reboot rozgrywają się w tym samym uniwersum, będzie mu zależało na tym, żeby jeszcze mocniej ten fakt podkreślić i utrzymać ciągłość fabularną.
A Wy jak uważacie? Chcielibyście zobaczyć The Rocka i spółkę w zupełnie nowych wcieleniach, czy może powinni pozostać przy starych awatarach? Podobał Wam się film
Kasdana?
Pierwsza część okazała się ogromnym sukcesem, zarabiając w kinach na całym świecie niemal miliard dolarów. Nad scenariuszem "dwójki" pracują
Scott Rosenberg i
Jeff Pinkner.