Na początku tego roku informowaliśmy, że Woody Allen podjął się realizacji serialu (o którym na razie niewiele wiadomo) dla serwisu streamingowego Amazon Studios. Podczas konferencji prasowej w Cannes promującej jego najświeższy film "Irrational Man" Allen wyznał, jak bardzo pomylił się co do ilości pracy przy takim projekcie.
Żartując, powiedział: "Nigdy nie powinienem był w to wchodzić. To był katastrofalny błąd". Wypowiedź Allena była oczywiście w jego stylu i bardziej można ją potraktować jako kokietowanie widzów niż autentyczne wyznanie. Autor "O północy w Paryżu" przyznał, że nie spodziewał się, że właśnie tak będzie wyglądała praca nad jego serialem. Niby Allen ma doświadczenie w tym zakresie (zrealizował w 1962 niewyemitowany przez ABC pilot sitcomu "The Laughmakers"), ale nigdy do tej pory nie nakręcił całej serii. Podobno - zgodnie z jego własnymi słowami - sądził, że kręcenie sześciu półgodzinnych odcinków będzie łatwizną w porównaniu do reżyserowania 90-minutowego filmu. Okazało się jednak, że tak nie jest. Allen podkreślił też w swojej wypowiedzi, że ma nadzieję, że nie zawiedzie Amazonu.
Reżyser przyznał ponadto, że gdy kończy któryś ze swoich filmów, już nigdy więcej go nie ogląda, by nie denerwować się tym, że coś powinien był zrobić inaczej. Zapewnił, że gdyby mógł, każde swoje dzieło nakręciłby od nowa. Ubolewał też, że za czasów Charliego Chaplina kręcenie filmów było o wiele tańsze i reżyser "Gorączki złota" miał ten komfort, że bez końca mógł poprawiać swoje produkcje i dochodzić dzięki temu do perfekcji. Allen zapewnił, że gdyby tylko mógł, nakręciłby całą swoją filmografię od nowa.
Sądzicie, że powinien to zrobić? Od którego film mógłby zacząć?
Żartując, powiedział: "Nigdy nie powinienem był w to wchodzić. To był katastrofalny błąd". Wypowiedź Allena była oczywiście w jego stylu i bardziej można ją potraktować jako kokietowanie widzów niż autentyczne wyznanie. Autor "O północy w Paryżu" przyznał, że nie spodziewał się, że właśnie tak będzie wyglądała praca nad jego serialem. Niby Allen ma doświadczenie w tym zakresie (zrealizował w 1962 niewyemitowany przez ABC pilot sitcomu "The Laughmakers"), ale nigdy do tej pory nie nakręcił całej serii. Podobno - zgodnie z jego własnymi słowami - sądził, że kręcenie sześciu półgodzinnych odcinków będzie łatwizną w porównaniu do reżyserowania 90-minutowego filmu. Okazało się jednak, że tak nie jest. Allen podkreślił też w swojej wypowiedzi, że ma nadzieję, że nie zawiedzie Amazonu.
Reżyser przyznał ponadto, że gdy kończy któryś ze swoich filmów, już nigdy więcej go nie ogląda, by nie denerwować się tym, że coś powinien był zrobić inaczej. Zapewnił, że gdyby mógł, każde swoje dzieło nakręciłby od nowa. Ubolewał też, że za czasów Charliego Chaplina kręcenie filmów było o wiele tańsze i reżyser "Gorączki złota" miał ten komfort, że bez końca mógł poprawiać swoje produkcje i dochodzić dzięki temu do perfekcji. Allen zapewnił, że gdyby tylko mógł, nakręciłby całą swoją filmografię od nowa.
Sądzicie, że powinien to zrobić? Od którego film mógłby zacząć?
powiązane artykuły Woody Allen
Festiwale i nagrody, Filmy
Woody Allen wraca do kin. Nowy film trafi do Cannes?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
