Dla nieciekawego filmu o nieciekawym człowieku, który ćpał, krzywdził rodzinę, a w dodatku pisał grafomańskie teksty na poziomie smutnych licealistek? W dodatku wielu ludziom wydaje się, że ten plebejski festyniarski rock w stylu studencko-juwenaliowym jest bluesem (ba! - klasyką bluesa), a to już czysta kpina.
A sam film? Zbyt tendencyjny, mało odważny, po prostu nudny. NAWET o Ryśku dałoby się nakręcić coś ciekawego (pytanie tylko, po co).
to ty się naucz czytać. nie stosujesz żadnych argumentów, a cały czas kłamiesz, że stosujesz. nazywasz Dżem poezją śpiewaną, co jest histerycznie zabawne, ale nie popierasz tego. piszesz, że ich utwory nie były prostackie, ale nie piszesz, czemu.
i jeszcze to "nigdy nie byłeś w nałogu" - a co, trzeba zdechnąć jak pies, żeby wiedzieć, że to niedobre?
"to ty się naucz czytać. nie stosujesz żadnych argumentów, a cały czas kłamiesz, że stosujesz" sam powiedziałes, że podałem argumenty. To znaczy, że ty kłamiesz. "Dżem poezją śpiewaną, co jest histerycznie zabawne, ale nie popierasz tego. piszesz, że ich utwory nie były prostackie, ale nie piszesz, czemu." a dlaczego to ja mam zawsze pisac czemu, moze wy chociaż raz sie wysilicie na argumenty, tylko nie pisz mi , ze już je podałeś, bo to jest dopiero kłamstwo."i jeszcze to "nigdy nie byłeś w nałogu" - a co, trzeba zdechnąć jak pies, żeby wiedzieć, że to niedobre?" i tutaj się kłania czytanie ze zrozumieniem. Nigdzie, nie napisałem, że trzeba zdechnąć. napisałem tylko, że jak się nie było w nałogu, to sie nie wie co to znaczy i sie myśli, ze tak łatwo z niego wyjść.
nie podałeś żadnych argumentów.
"nie pisz mi , ze już je podałeś, bo to jest dopiero kłamstwo." - przecież podałem, oszuście, ale nie umiałeś odpowiedzieć, więc teraz kłamiesz, że ich nie podałem?
"jak się nie było w nałogu, to sie nie wie co to znaczy i sie myśli, ze tak łatwo z niego wyjść." - aha, czyli trzeba zjeść gówno, żeby wiedzieć, że jest niesmaczne.
"nie podałeś żadnych argumentów. " to ciekawe niedawno powiedziałeś , że podałem? Kłamałeś? ""nie pisz mi , ze już je podałeś, bo to jest dopiero kłamstwo." - przecież podałem, oszuście, ale nie umiałeś odpowiedzieć, więc teraz kłamiesz, że ich nie podałem?" w takim razie powiem tak jak ty zacytuj mi je kłamco. ""jak się nie było w nałogu, to sie nie wie co to znaczy i sie myśli, ze tak łatwo z niego wyjść." - aha, czyli trzeba zjeść gówno, żeby wiedzieć, że jest niesmaczne" ja p...le, nie mozesz zrozumieć, że to co gada JJM o nałogu, świadczy o tym , ze nie ma pojęcia co to jest. Ty także nie, bo inaczej byś nie pierzył, że wyjście jest takie proste. kumasz wreszcie?
jesteś śmieszny, nie umiesz zacytować własnych argumentów, choć tyle razy cię prosiłem, bo żadnych twoich argumentów nie było, więc teraz nieudolnie usiłujesz odwrócić kota ogonem i prosisz mnie o cytaty :D Kłopot w tym, że ja ciebie prosiłem pierwszy, a ty nic nie odpisałeś. Jesteś więc oszustem, w dodatku hipokrytą.
Nigdzie nie napisałem, że wyjście z nałogu jest proste, ale nie dziwię się, że nie umiejąc czytać tak to zrozumiałeś.
"jesteś śmieszny, nie umiesz zacytować własnych argumentów, choć tyle razy cię prosiłem, bo żadnych twoich argumentów nie było, więc teraz nieudolnie usiłujesz odwrócić kota ogonem i prosisz mnie o cytaty" to też mi dobrze wychodzi, bo jak widac nie zacytowałes , żadnego swojego argumentu, więc jeżeli ktos tutaj odwraca kota ogonem, to napewno nie ja. Zanim nazwiesz mnie oszustem, popatrz lepiej na swoje kłamstwa, a jeszcze wcześniej zajrzyj do słownika, otwórz na wyrazie hipokryta.
to ty jesteś hipokrytą, nie umiałeś zacytować własnych argumentów, bo ich nie było, więc teraz twierdzisz, że to ja nie umiem
fakty to są takie, że jesteś uparty jak osioł, a nie możesz tego nawet poprzec, to używasz tanich chwytów.
nie, fakty to są takie, że to ty jesteś uparty jak osioł, a nie możesz tego nawet poprzec, to używasz tanich chwytów.
to ty jesteś tani jak dżem, który sprzedaje się po festynach w ozorkowie i grodzisku mazowieckim
nie masz żadnej wiedzy, a śmiejemy się właśnie dlatego, że błędnie myślisz, że ją posiadasz.
trzeba mieć w sobie inteligencję, żeby zrozumieć "czerwony jak cegła", "whisky", "wehikuł czasu" i inne beznadziejne teksty o niczym? aha.
"Śp. Rysiek to był człowiek niesamowity który wpadł w dołek z którego niestety nie zdołał wyjść." - innymi słowy ćpun i menel - ciekawe, czy widząc brudnego narkomana na dworcu, myślisz sobie, że to biedny człowiek, który wpadł w dołek.
"na koncerty tego zespołu z wokalistą piszącym "grafomańskie teksty" przychodziły rekordowe liczby widzów" - jak na Dodę i Shakirę.
"Ty o takim talencie, popularności, karierze jak on możesz tylko pomarzyć..." - a skąd wiesz, jaki mam talent? znasz mnie?
"trzeba mieć w sobie inteligencję, żeby zrozumieć "czerwony jak cegła", "whisky", "wehikuł czasu" i inne beznadziejne teksty o niczym?" widać, że nie znasz tych tekstów.
"Śp. Rysiek to był człowiek niesamowity który wpadł w dołek z którego niestety nie zdołał wyjść." - innymi słowy ćpun i menel - ciekawe, czy widząc brudnego narkomana na dworcu, myślisz sobie, że to biedny człowiek, który wpadł w dołek." czytałes biografie ryśka? nie, jak nie przeczytasz, to nie bedziesz wiedział dlaczego wpadł, więc może nie obrażaj bez podstawnie. Powtarzam nie wiesz nie rozumiesz, nie wypowiadasz się. ""na koncerty tego zespołu z wokalistą piszącym "grafomańskie teksty" przychodziły rekordowe liczby widzów" przestań już z tymi grafomańskimi tekstami jak nie jesteś w stanie tego udowodnić.
"Ty o takim talencie, popularności, karierze jak on możesz tylko pomarzyć..." - a skąd wiesz, jaki mam talent? znasz mnie?" ty masz talent tylko do szkalowania.
ty masz talent za to tylko do pisania hagiografii zacpanego brudasa menela idola i gadania od rzeczy
już powiedziałem nie obrażaj, tylko prowadź dyskuje poziomie, ale ty tego nie potrafisz, zawsze atakujesz?
zanim zaczniesz gadać mi o tym, ze ja obrażam, przeczytaj dokładnie post JJM pod moim. i co? zawsze łatwiej widzieć źdźbełko w cudzym oku, a belki w swoim nie?
to ty obrażasz, nazywając nas np. głupimi. ja ciebie nazwałem kretynem, ale ty jesteś kretynem, więc miałem powód, a ty nie masz powodu, by nazywać mnie głupim :(
jak to jest prowadzić dyskusję poziomie? przyznam, że nie umiem, ale może dlatego, że udaje mi się zachowywać pion. taki ćpun jak ty pewnie ma zaburzenia błędnika.
"ak to jest prowadzić dyskusję poziomie? przyznam, że nie umiem, ale może dlatego, że udaje mi się zachowywać pion" brawo wreszcie sie do czegoś przyznałes. "taki ćpun jak ty pewnie ma zaburzenia błędnika." nie nazywaj mnie ćpunem skoro mnie, nie znasz.. Nie zycze sobie tego malutki chłopczyku.
dyskusja poziomie =/= dyskusja NA poziomie. gdybyś nauczył się czytać i pisać, to by do takich sytuacji nie dochodziło.
ja życze sobie żebyś zmądrzał, ale to pozostaje w sferze marzeń niestety.