Zdjęcia do długo oczekiwanego miniserialu
"Cortes" zostały wstrzymane. Serialową superprodukcję Amazonu, jak nietrudno się domyślić, "zawiesił" koronawirus.
"Z uwagi na panujący obecnie klimat, a także wyjątkowo rygorystyczne protokoły bezpieczeństwa medycznego, nie jesteśmy w stanie kontynuować pracy nad produkcją. Warunki są niekorzystne i niesprzyjające - zwłaszcza w kontekście serialu o takiej skali i tematyce" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Gwiazdą (i współproducentem) będzie
Javier Bardem, producentem
Steven Spielberg, a scenariusz przygotował laureat
Oscara za
"Listę Schindlera" Steven Zaillian. Widowisko powstanie na podstawie scenariusza pod tytułem "Montezuma" autorstwa
Daltona Trumbo. Ten napisał go pół wieku temu z myślą o
Kirku Douglasie, który zagrał w jego filmie
"Spartakus". Tekst gotowy był w 1965 roku, a stanowisko reżysera miał zająć
Martin Ritt. Projekt nie doczekał się jednak realizacji.
Hernán Cortés de Monroy Pizarro Altamirano urodził się w 1485 roku. W wieku 26 lat wziął udział w wyprawie Diego de Velázqueza na Kubę, gdzie spędził kolejnych osiem lat. W 1519 roku zorganizował wyprawę do Meksyku. Po wylądowaniu zawarł przymierze z mieszkającymi na wybrzeżu plemionami Indian, by później wyruszyć przeciwko Aztekom. W listopadzie zdobył stolicę i uwięził Montezumę, władcę Azteków. W tym czasie musiał też zmagać się z wrogością niedawnego przyjaciela Velázqueza. Wiosną 1520 roku pokonał hiszpańskie wojska, jakie Velázquez wysłał przeciwko niemu. Po śmierci Montezumy i pogromie zorganizowanym prawdopodobnie bez zgody Cortesa, wybuchło powstanie Azteków, które stłumiono w 1521 roku. Cortés został mianowany gubernatorem Nowej Hiszpanii, ale jego władza szybko była ograniczana kolejnymi dekretami króla. W 1540 roku Cortés na stałe powrócił do Hiszpanii, gdzie miał nadzieję otrzymać sowitą nagrodę od króla. Niestety w wyniku intryg przez siedem lat czekał na audiencję. Zmarł, wciąż na nią czekając, w 1547 roku.