"Dom dobry", najnowszy film Wojtka Smarzowskiego już drugi weekend z rzędu utrzymuje pozycję lidera polskiego box office'u. Od premiery 7 listopada film obejrzało 1,2 miliona widzów. "Dom dobry" – zainteresowanie filmem nie słabnie
W premierowy weekend "
Dom dobry" obejrzało 310 678 osób – to drugie najlepsze otwarcie w karierze
Smarzowskiego, zaraz po "
Klerze" (2018). Co więcej, w drugi weekend frekwencja wzrosła aż o 54% względem otwarcia, przyciągając do kin 479 887 widzów. Zaledwie po 10 dniach film osiągnął imponujący wynik – 1 203 624 widzów.
Smarzowski, znany z takich produkcji jak "
Wołyń", "
Kler" czy "
Drogówka", ponownie podjął ważny społecznie temat – przemocy domowej w Polsce, a tak fenomenalna frekwencja świadczy tylko o tym, jak ważne i potrzebne jest to kino.
"Dom dobry" – o czym jest film?
Kiedy Gośka (
Agata Turkot) poznaje w internecie Grześka (
Tomasz Schuchardt), jest przekonana, że to w końcu Ten Jedyny. Grzesiek wariuje na jej punkcie, obsypuje kwiatami, oświadcza się w Wenecji. To musi być miłość, prawda? Ale na tym perfekcyjnym obrazku szybko zaczynają pojawiać się rysy. Wkrótce ich wspólny dom staje się dla Gośki najniebezpieczniejszym z miejsc.
Smarzowski zagląda do "dobrych domów", gdzie dzieją się rzeczy, o których większość woli milczeć. Dom dobry to film o granicach miłości, którego nie da się zapomnieć.
"Dom dobry" – zobacz zwiastun