Brendan Fraser dołączył do obsady nowego filmu
Martina Scorsesego. W "
Killers of the Flower Moon" aktor wystąpi u boku takich gwiazd jak
Leonardo DiCaprio,
Robert De Niro czy
Jesse Plemons. Jak podaje portal Deadline,
Fraser wcieli się w prawnika W.S. Hamiltona.
Scenariusz
Erica Rotha powstał na podstawie książki Davida Granna pod tym samym tytułem. Autor odsłonił kulisy makabrycznych mordów, do których doszło w Oklahomie w latach 20. XX wieku. Ofiarami byli Osagowie. Mordy rozpoczęły się po tym, jak na terenie należącym do plemienia odkryto ropę. Sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że w sprawę zostały włączone służby federalne. Ze śledztwem związany był J. Edgar Hoover, który wykorzystał je do budowy swojej pozycji w siłach, które w przyszłości zmienił w FBI.
Fraser niedawno wystąpił w realizowanym dla HBO Max thrillerze
Stevena Soderbergha "
No Sudden Move". Mogliśmy go też oglądać w serialu "
Doom Patrol", w którym przypadła mu rola Cliffa Steele'a / Robotmana. Aktualnie aktor pracuje na planie komedii "Brothers", do której zdjęcia powstają w Atlancie. Za kamerą stoi
Max Barbakow ("
Palm Springs"), a w obsadzie znaleźli się także
Peter Dinklage,
Josh Brolin i
Glenn Close.