W wywiadzie dla brytyjskiego "Esquire"
Danny Boyle po raz pierwszy opowiedział szczerze o kulisach swojej rezygnacji ze stanowiska reżysera 25. części przygód
Jamesa Bonda. Twórca oscarowego "
Slumdoga" przyznał, że kością niezgody między nim a producentami cyklu był scenariusz.
Getty Images © Juan Naharro Gimenez Jak wyglądałby "Bond 25" w reżyserii Danny'ego Boyle'a?
Pamiętam, że pomyślałem: czy naprawdę powinienem angażować się w realizację tej serii? – wspomina
Boyle. –
Jej producenci tak naprawdę nie chcą niczego nowego. Pragną jedynie, abyś trochę odświeżył to, co już jest, ale tego nie kwestionował. My tymczasem chcieliśmy zrobić coś innego. Tak się dziwnie złożyło — byłoby to teraz bardzo aktualne — że akcja scenariusza rozgrywała się w Rosji, skąd oczywiście wywodzi się Bond, z epoki zimnej wojny. Film rozgrywał się w dzisiejszej Rosji i był powrotem do początków Bonda. Producenci stracili jednak zaufanie do naszego pomysłu. Wielka szkoda. Boyle przyznał, że gdyby ponownie otrzymał propozycję nakręcenia "Bonda", najpewniej odrzuciłby ją. Kiedy dziennikarz "Esquire" zapytał reżysera, kto powinien zostać nowym odtwórcą roli kultowego szpiega, Boyle wskazał
Roberta Pattinsona oraz znanego z "
Mogę cię zniszczyć"
Paapę Essiedu.
Paapa Essiedu w "Mogę cię zniszczyć"
"Nie czas umierać": kulisy realizacji
Przypomnijmy: o tym, że
Boyle miałby nakręcić "Bonda 25", dowiedzieliśmy się na początku 2018 roku. Twórca "
Trainspotting" powierzył wówczas napisanie scenariusza swojemu etatowemu współpracownikowi
Johnowi Hodge'owi. Kilka miesięcy później
Boyle niespodziewanie zrezygnował z realizacji filmu. Oficjalnym powodem odejścia były "kreatywne różnice". Nieoficjalnie mówiło się, że wymyślona przez
Boyle'a i
Hodge'a fabuła została odrzucona przez producentów oraz odtwórcę głównej roli,
Daniela Craiga.
We wrześniu 2018 ogłoszono, że stanowisko reżysera przejął znany z serialu "
Detektyw"
Cary Fukunaga. Ostatecznie "Bond 25" trafił na ekrany jesienią 2021 roku pod tytułem "
Nie czas umierać". Będący pożegnaniem
Craiga z rolą agenta 007 film zarobił na całym świecie ponad 770 milionów dolarów.
W "
Nie czas umierać"
James Bond opuszcza szeregi MI6 i osiedla się na Jamajce. Kiedy jednak z prośbą o pomoc zwraca się do niego stary przyjaciel
Felix Leiter, bohater postanawia wrócić do akcji. W trakcie misji na Kubie Bond trafia na ślad tajemniczego złoczyńcy dysponującego nową, niezwykle niebezpieczną technologią.