Z legendą Człowieka ze Stali mierzy się właśnie Zack Snyder. Jeszcze wcześniej zaszczyt ten przypadł w udziale Bryanowi Singerowi. A jak poradziłby sobie za kamerą J.J. Abrams, twórca "Star Treka" i reżyser VII epizodu "Gwiezdnych wojen"?
Abrams jako jeden z wielu reżyserów (jego konkurentami byli m.in. McG i Brett Ratner) napisał scenariusz rebootu "Supermana" zanim jeszcze swój film nakręcił Singer. Jego wersja odbiegała jednak daleko od oryginalnej mitologii. Zatytułowany "Superman: Flyby" opowiadał o pojedynku Supermana z Lexem Luthorem - w nowej wersji agentem CIA, który nabywa nadludzkich mocy i uczy się latać. Mało tego, udaje mu się zabić Człowieka ze Stali. Ten jednak zmartwychwstaje dzięki "jakimś praktykom New Age" (za IndieWire).
Ponadto, Abrams chciał rozwinąć wątek mocy Supermana i odpowiedzialności za nie. Ważnym elementem filmu miał być strach i wstyd Clarka, powodowany nieumiejętnością kontrolowania swojej siły i szybkości. Przybrani rodzice mieli uczyć bohatera panowania nad swoją niezrównaną potęgą - także w obawie o własne życie.
Jak Wam się podoba podejście Abramsa?