James Cameron pracuje już nad czterema częściami
"Avatara". Portal Collider miał okazję z nim porozmawiać na ten temat.
Reżyser pochwalił się, że w końcu udało się jego ekipie rozwiązać problem kręcenia w technologii motion-capture pod wodą. Do tej pory było to niemożliwe ze względu na zakłócenia, jakie powstawały na styku wody i powietrza, co tworzyło fałszywe odbicia, z którymi sprzęt sobie nie dawał rady.
Cameron jednak stosuje przełomowe rozwiązania, które już sprawdziły się w praktyce.
Pochwalił się, że nagrano już jedną scenę, w której udział wzięła młoda obsada filmu. Dodał, że wszyscy aktorzy są po specjalnym szkoleniu, które pozwala im wytrzymać pod wodą przez 2-4 minuty.
Najwięcej scen pod wodą znajdzie się w
"Avatarze 2" i
"Avatarze 3". Filmy wejdą do kin odpowiednio: w grudniu 2020 roku i grudniu 2021 roku.