źródło: Getty Images
autor: Ernesto Ruscio
autor: Ernesto Ruscio
Kilka dni temu światem kina wstrząsnęła informacja, że Kevin Spacey wraca do aktorstwa. Gwiazdor, nad którym wciąż wiszą oskarżenia o napastowanie małoletnich, ma pojawić się we włoskiej produkcji "L'uomo che disegnò Dio". Oczywiście wiele osób przyjęto to z niedowierzaniem. W obronie Spaceya stanął producent filmu Louis Nero.
W rozmowie telefonicznej z CNN stwierdził: Zatrudniłem go, ponieważ jest wielkim aktorem. W podobnym tonie wypowiedział się Franco Nero, który zagra w "L'uomo che disegnò Dio" główną rolę oraz całość wyreżyseruje: Bardzo cieszę się, że Kevin Spacey zagra w moim filmie. Uważam go za wielkiego aktorka i nie mogę się doczekać rozpoczęcia pracy nad filmem.
Przypomnijmy, że Spacey zagra w "L'uomo che disegnò Dio" drugoplanową rolę śledczego badającego oskarżenia o napaść seksualną. Aktor sam był obiektem podobnych śledztw od 2017 roku, kiedy aktor Anthony Rapp ujawnił swoje doświadczenia z gwiazdorem, kiedy miał 14 lat. Spacey nie przyznał się do winy, ale publicznie przeprosił, jeśli Rapp poczuł się przez niego niekomfortowo.
Głośno przeciwko angażowi Spaceya zaprotestował aktor Mark Ebenhoch, który również oskarża gwiazdora o napastowanie seksualne, do którego miało dojść podczas prac nad filmem "Epidemia". Nazwał on ten angaż, aroganckim, nieodpowiedzialnym i absurdalnym.
Z kolei ponownie w obronie aktora stanął reżyser Paul Schrader, który napisał: Najwyższy czas. Jeśli jest winny przestępstwa, niech trafi do więzienia. Jeśli jest niewinny, pozwólcie mu grać. Przypomniał też: Wielu z największych artystów było złymi ludźmi.
Schrader powtórzył więc tu myśl, którą wypowiadał już w 2018 roku. Wtedy zmagać się musiał z taką falą oburzenia, że czasowo zaprzestał aktywności na Facebooku.
Wszystko wskazuje na to, że "L'uomo che disegnò Dio" powstanie, a Spacey będzie w jego obsadzie. Otwartym pozostaje pytanie, czy znajdzie się ktoś, kto zechce pokazać go w Stanach Zjednoczonych lub w Wielkiej Brytanii.
W rozmowie telefonicznej z CNN stwierdził: Zatrudniłem go, ponieważ jest wielkim aktorem. W podobnym tonie wypowiedział się Franco Nero, który zagra w "L'uomo che disegnò Dio" główną rolę oraz całość wyreżyseruje: Bardzo cieszę się, że Kevin Spacey zagra w moim filmie. Uważam go za wielkiego aktorka i nie mogę się doczekać rozpoczęcia pracy nad filmem.
Przypomnijmy, że Spacey zagra w "L'uomo che disegnò Dio" drugoplanową rolę śledczego badającego oskarżenia o napaść seksualną. Aktor sam był obiektem podobnych śledztw od 2017 roku, kiedy aktor Anthony Rapp ujawnił swoje doświadczenia z gwiazdorem, kiedy miał 14 lat. Spacey nie przyznał się do winy, ale publicznie przeprosił, jeśli Rapp poczuł się przez niego niekomfortowo.
Głośno przeciwko angażowi Spaceya zaprotestował aktor Mark Ebenhoch, który również oskarża gwiazdora o napastowanie seksualne, do którego miało dojść podczas prac nad filmem "Epidemia". Nazwał on ten angaż, aroganckim, nieodpowiedzialnym i absurdalnym.
Z kolei ponownie w obronie aktora stanął reżyser Paul Schrader, który napisał: Najwyższy czas. Jeśli jest winny przestępstwa, niech trafi do więzienia. Jeśli jest niewinny, pozwólcie mu grać. Przypomniał też: Wielu z największych artystów było złymi ludźmi.
Schrader powtórzył więc tu myśl, którą wypowiadał już w 2018 roku. Wtedy zmagać się musiał z taką falą oburzenia, że czasowo zaprzestał aktywności na Facebooku.
Wszystko wskazuje na to, że "L'uomo che disegnò Dio" powstanie, a Spacey będzie w jego obsadzie. Otwartym pozostaje pytanie, czy znajdzie się ktoś, kto zechce pokazać go w Stanach Zjednoczonych lub w Wielkiej Brytanii.
powiązane artykuły Kevin Spacey
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
