Rok 2025 w branży filmowej owocował i nadal owocuje w dyskusje na temat rozwoju sztucznej inteligencji i jej potencjalnego wpływu na przemysł. Powoli wdrażane rozwiązania AI spotykają się z ogromnym sprzeciwem środowiska twórczego, upatrującego w nich zagrożenia dla kreatywnej wartości sztuki. Do tłumu gwiazd wyrażających swój niepokój dołączył właśnie Leonardo DiCaprio. W niedawnej rozmowie podzielił się swoimi obawami oraz nadziejami związanymi ze sztuczną inteligencją.
Getty Images © Antony Jones "Nie ma w tym człowieczeństwa" – mówi DiCaprio o AI
Niedawna rozmowa, której udzielił
Leonardo DiCaprio, była wynikiem nieustającej kampanii promocyjnej "
Jednej bitwy po drugiej" przed tegorocznym rozdaniem najważniejszych nagród w branży. Oprócz rozmowy o najnowszym filmie
Paula Thomasa Andersona, dziennikarze sprowadzili aktora na bardziej uniwersalne tematy, pytając go chociażby o jego zdanie na temat twórczego wykorzystania narzędzi AI. Co ciekawe, w odróżnieniu od nestorów Hollywood, okazuje się, że
DiCaprio nie spogląda na sztuczną inteligencję wyłącznie negatywnie. W wywiadzie powiedział bowiem:
Może to być pomocne narzędzie dla młodego filmowca, pozwalające stworzyć coś, czego jeszcze nigdy nie widzieliśmy. Uważam jednak, że wszystko, co ma być autentycznie uznane za sztukę, musi pochodzić od człowieka. W przeciwnym razie... Czy nie słyszeliście może tych muzycznych mashupów, swoją drogą znakomitych, po których człowiek mówi: "O mój Boże, to Michael Jackson śpiewający w stylu The Weeknd", albo "to jest funk z utworu Bonita Applebum A Tribe Called Quest, ale zrobiony w, powiedzmy, soulowym stylu Ala Greena — to jest świetne". Gdy usłyszysz go pierwszy raz, myślisz: "Super". Ale gdy już taki utwór dostanie swoje 15 minut sławy, rozpływa się w eterze wraz z innymi internetowymi śmieciami. Nie da się w tym zakotwiczyć. Nie ma w tym człowieczeństwa, nawet jeśli samo w sobie jest to błyskotliwe – powiedział aktor.
Tym samym
DiCaprio dołącza do chóru prominentnych postaci Hollywood, otwarcie wyrażających swoje niepokoje dotyczące rozwoju sztucznej inteligencji. W ostatnich miesiącach do grona krytyków włączyli się chociażby
Denis Villeneuve,
Christopher Nolan,
Celine Song czy
Guillermo del Toro. Nie wszyscy pozostają natomiast jednoznacznie niechętni. Scenarzysta "
Taksówkarza"
Paul Schrader przyznał w wywiadzie, że rozważa zrobienie filmu z pomocą fascynującej go technologii sztucznej inteligencji. Z kolei autor "
Avatara"
James Cameron zauważył, że AI może być długofalowo środkiem do obniżenia kosztów i przyspieszenia procesu tworzenia efektów specjalnych we współczesnym kinie rozrywkowym.
"Jedna bitwa po drugiej" – zwiastun