Wygląda na to, że studio Marvela gotowe jest na powrót Doktora Strange'a. Jak donosi portal Nexus Point News, w wytwórni podobno prowadzone są już rozmowy w sprawie realizacji trzeciego filmu poświęconego bohaterowi granemu przez Benedicta Cumberbatcha. "Doktor Strange 3" w (odległych) planach
NPN zastrzega jednak, że z posiadanych informacji nie wynika, by projekt miał już zielone światło. To raczej wstępne przymiarki. Oznacza to więc, że nawet jeśli film rzeczywiście powstanie, to do kin trafi najpewniej dopiero za kilka lat. I to pod warunkiem, że nie powtórzą się zawirowania z dwójką.
"Doktor Strange w multiwersum obłędu" powstawała w bólach. Pierwotnie miał to być pierwszy horror w historii
MCU. Za reżyserią odpowiadał reżyser pierwszego "
Strange'a"
Scott Derrickson. Jego wizja jednak radykalnie różniła się od tego, co chciał Kevin Feige, więc ostatecznie pożegnał się z projektem.
Nowym reżyserem został
Sam Raimi. Pod jego kierunkiem film kompletnie się zmienił. Tworzenie nowej fabuły trwał do ostatniej chwili.
Elizabeth Olsen w jednym z późniejszych wywiadów przyznała, że zaledwie trzy tygodnie przed startem zdjęć dowiedziała się, że grana przez nią
Wanda Maximoff będzie głównym czarnym charakterem.
Posłuchaj podcastu "Mam parę uwag" o filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu"
Kiedy film trafił do kin, został przyjęty z mieszanymi uczuciami. Mimo to do dziś pozostaje drugą najbardziej kasową produkcją Marvel Studios w tej dekadzie. Obraz zarobił prawie miliard dolarów w kinach na całym świecie. Lepszy wynik osiągnął tylko "
Deadpool & Wolverine".
"
Doktor Strange w multiwersum obłędu" zakończył się niejakim cliffhangerem wprowadzając nową postać do
MCU, graną przez
Charlize Theron Cleo. NPN nie podaje jednak, czy ten wątek zostanie w trzecim filmie rozwinięty, czy może widowisko pójdzie w zupełnie innym kierunku.
Zwiastun filmu "Doktor Strange w multiwersum obłędu"