Jeśli komuś nie podobało się ekologiczne przesłanie
"Avatara" i ma nadzieję, że w trzech (!) sequelach filmu
James Cameron zamierza stonować wątki dotyczące ochrony środowiska, ten może przestać marzyć.
Cokolwiek chcę powiedzieć jako artysta o obecnej kondycji świata i innych międzyludzkich sprawach, mogę to wyrazić przez pryzmat świata "Avatara", powiedział reżyser.
Twórca odpiera też zarzuty, jakoby realizacja aż trzech kolejnych części była przesadną reakcją na sukces pierwszego filmu.
Mieliśmy kilka lat, by przemyśleć fabułę trzech kolejnych filmów, przyznał
Cameron.
Każdego dnia umacniam się w wierze w te historie. Nie chodzi o to, żeby spieniężyć sukces poprzedniego filmu. Trzy sequele
"Avatara" mają w sumie kosztować miliard dolarów, co uczyni z nich najdroższe filmy w historii.
Czy te pieniądze zostały wydane z głową, zobaczymy już w grudniu 2016 roku, kiedy do kin trafi
"Avatar 2".