Sundance na pokładzie Transatlantyku

Dramat, dokument, thriller, science-fiction i kino muzyczne. Przedstawiamy 10 filmów tegorocznej sekcji SUNDANCE NA TRANSATLANTYKU - jedynym polskim przeglądzie najciekawszych premier słynnego amerykańskiego festiwalu kina niezależnego!


Po raz pierwszy sekcja pojawiła się w programie TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ przed rokiem. I okazała się frekwencyjnym strzałem w dziesiątkę! Na seansach premier, które przyjechały do Poznania prosto z mroźnego Park City (gdzie co roku odbywają się pokazy Sundance) widownia wypełniała się regularnie do ostatniego fotela. Co polskich widzów tak bardzo urzekło w kinie niezależnym zza Oceanu? Przede wszystkim bezpretensjonalność! Ale w tym roku organizatorzy pokażą festiwal z nieco innej strony. Udowodnią, że to, co najważniejsze na Sundance, często przyjeżdża do Utah z całego świata, a najgłośniejsze premiery festiwalu są nierzadko obrazami trudnymi, wymagającymi w odbiorze. Nie zawsze stanowią obiekt walki wielkich hollywoodzkich dystrybutorów, ale bardzo często znajdują najwyższe uznanie w oczach jury. Dlatego SUNDANCE NA TRANSATLANTYKU to w festiwalowym repertuarze propozycja wyjątkowa. Większości z tych filmów nie zobaczycie nigdzie indziej!

- "Połów na dziko" (reż. Cutter Hodierne; Nagroda za Najlepszą Reżyserię w kategorii Amerykańskich Filmów Fabularnych 2014)
"Połów na dziko" stara się zmienić optykę widza, przyzwyczajonego do wizerunków "dobrych" białych i "złych" piratów. Ci drudzy w rzeczywistości okazują się nędzarzami, dla których piractwo jest jedyną nadzieją na przeżycie. Ten porywający film udanie naświetla tragedię ubogich, zmuszanych do wkroczenia na drogę przestępstwa Somalijczyków, co o tyle zaskakuje, że został wyprodukowany przez platformę Vice, wydawcę kultowego magazynu dla bogatej młodzieży "pierwszego świata".

- "Watchers of the Sky" (reż. Edet Belzberg; Nagroda Specjalna Jury za Użycie Animacji)
Film "Watchers of the Sky" koncentruje się na postaci Raphaela Lemkina, polskiego Żyda cudem ocalałego z Holocaustu, który przez wiele lat walczył w Międzynarodowym Trybunale Karnym o nazwanie zbrodni wojennych ludobójstwem. Ukazana w filmie bierność społeczna, zobojętnienie wobec przestrzegania praw człowieka i traktowanie ich jako drugorzędnych wobec partykularnych układów biznesowych są porażające.

- "20 tysięcy dni na Ziemi" (reż. Iain Forsyth, Jane Pollard)
Wokalista, poeta, a przede wszystkim osobowość artystyczna. 20.000 - tyle dni spędził na Ziemi Nick Cave, gdy zasiadł do pracy nad swoim ostatnim albumem Push The Sky Away. Widzowie dokumentu "20 tysięcy dni na Ziemi" spędzą z Australijczykiem jeden dzień, w którym rockowa maska Cave'a zostanie skonfrontowana z jego prywatnym życiem. Ale czy to jeszcze dokument, czy już kreacja? Radzimy przekonać się na własne oczy - obraz Jane Pollard i Iaina Forsytha to jeden z najciekawszych filmów muzycznych ostatnich lat!

- "Zabić człowieka" (reż. Alejandro Fernandez Almendraz)
Bohaterowie "Zabić człowieka" starają się żyć zgodnie z prawem, jednak gdy ojciec - głowa rodziny - zostaje okradziony, a jego interweniujący syn omal nie traci życia w wyniku postrzału, nad ich głowami pojawiają się czarne chmury. Dzięki ich zeznaniom szef lokalnego gangu szybko trafia do więzienia, z którego, niestety, równie szybko wychodzi. "Zabić człowieka" ukazuje jednostkę zastraszoną, której skryte dotąd cechy ujawniają się za sprawą życiowej sytuacji. To elektryzująca opowieść o winie, niewinności i - przede wszystkim - strachu, która okazała się jednym z najbardziej niepokojących filmów tegorocznego Sundance. Film docenili jurorzy festiwalu, wyróżniając go główną nagrodą w konkursie międzynarodowym tegorocznego Sundance.

- "Drunktown's Finest" (reż. Sydney Freeland)
Małe, niespełna 20-tysięczne miasteczko gdzieś na sennej prowincji Stanów Zjednoczonych i mieszkający tam, pogrążeni w stagnacji bohaterowie - to temat, znany z niejednego sundance'owego filmu. Ale w "Drunktown's Finest" chodzi o coś jeszcze; głównymi postaciami są rdzenni Amerykanie, w dodatku obarczeni chorobą alkoholową. Indianie z plemienia Navajo byli od zawsze nękani przez zajmujących ich ziemie białych. Teraz młode pokolenie dorasta już w innych czasach... lecz tylko na pozór. Nierówności społeczne widoczne są na prowincji gołym okiem. Pochodzącej z tego środowiska reżyserce, Sydney Freeland, udało się jednak zrobić film tyleż poruszający, co ciepły, wskazujący bohaterom światełko w tunelu. A sam obraz powstał w całości we współpracy z Instytutem Sundance, w ramach laboratoriów Native and Indigenous Program, mających służyć promocji kultury amerykańskich Indian.

"Początek" (reż. Mike Cahill)
Najciekawszymi ludźmi na świecie są według mnie naukowcy - mówił w jednym z wywiadów reżyser Mike Cahill, twórca filmu science-fiction "Początek", który pokażemy na tegorocznym TRANSATLANTYKU. Bohaterem obrazu jest jeden z nich - mężczyzna poświęca swoje życie na badanie związków pomiędzy strukturą ludzkiego oka a psychiką człowieka. I wchodzi w posiadanie dowodów, które mogą zmienić nasze społeczeństwo… W rolach głównych: znany z filmu "Marzyciele" oraz serialu "Jezioro Marzeń" Michael Pitt oraz muza reżysera - Brit Marling, która zauroczyła nas wszystkich w poprzednim, doskonałym filmie Cahilla -
"Drugiej Ziemi".

"Difret" (reż. Zeresenay Berhane Mehari; Nagroda Publiczności dla Najlepszego Filmu Zagranicznego)
14-letnia Etiopka zostaje napadnięta - agresorzy usiłują ją porwać. W obronie dziewczynki staje mężczyzna, który zabija jednego z napastników. Już po tym zdarzeniu do wioski przyjeżdża prawnik, który musi udowodnić, że oskarżony działał w ramach obrony własnej. Film "Difret" w reżyserii Zeresenay Berhane Mehari to krytyka afrykańskiej tradycji porywania dziewcząt w celu małżeństwa i ponura konstatacja tamtejszego prawa, które pozornie działa w imieniu wszystkich - lecz w tym przypadku nie wliczając kobiet. Producentką "Difret" jest Angelina Jolie!

"52 wtorki" (reż. Sophie Hyde; Nagroda za Najlepszą Reżyserię w konkursie Międzynarodowych FIlmów Fabularnych)
Co czuje nastolatka, gdy dowiaduje się, że jej matka chce zmienić płeć? W "52 wtorkach" Sophie Hyde oglądamy młodą, przechodzącą przyspieszony kurs dojrzewania dziewczynę, której trudno jest pogodzić się z zastaną sytuacją. Postanawia zatem nakręcić filmowy pamiętnik z udziałem przyjaciół i członków jej rodziny. Już sama realizacja była niezwykła - reżyserka zaangażowała samych nieprofesjonalnych aktorów, kręcąc z nimi film raz w tygodniu, przez tytułowe "52 wtorki". Ten kameralny, świetnie wpasowujący się w palącą obecnie dyskusję o gender australijski film obyczajowy legitymuje się nagrodami na tegorocznych edycjach Berlinale i Sundance Film Festival.

"Zielony książę" (reż. Nadav Shirman; Nagroda Publiczności dla Najlepszego Dokumentu w konkursie międzynarodowym)
Wyróżnienie na Sundance otrzymał także "Zielony książę" w reżyserii Nadava Shirmana - co więcej, film ten został nagrodzony najważniejszym dla twórcy laurem, Nagrodą Publiczności. To dramatyczna opowieść o dorastającym w nienawiści do Izraela młodym Palestyńczyku, który po wtrąceniu do więzienia i odkryciu, jak wielkich zbrodni dokonuje Hamas (którego jednym z liderów jest jego ojciec) decyduje się zostać… izraelskim szpiegiem.

"Bardzo poszukiwany człowiek" (reż. Anton Corbijn)
Podczas TRANSATLANTYKU pokażemy także ostatni film zmarłego w lutym Philipa Seymoura Hoffmana. "Bardzo poszukiwany człowiek" to oparty na bestsellerze Johna Le Carre'a thriller szpiegowski, opowiadający o nielegalnie przedostającym się do Hamburga Czeczenie, który rości sobie prawa do wielkiej fortuny, zdeponowanej przed laty w tamtejszym banku. Mężczyzną szybko zaczynają się interesować służby specjalne.

Festiwal odbędzie się w dniach 8 - 14 sierpnia w Poznaniu i w Rozbitku. Kolejne filmowe sekcje tegorocznej edycji przedstawimy już wkrótce.

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie na: http://www.transatlantyk.org/