Joe Dante (
"Gremliny rozrabiają") podobno jest bliski rozpoczęcia prac nad filmem biograficznym o
Rogerze Cormanie, który miał powstać już kilka lat temu. Wówczas w roli reżysera miał wystąpić
Colin Firth. Magazyn "The Telegraph" zaintrygował wszystkich informując, że jako
Corman na ekranie pojawi się jednak...
Quentin Tarantino.
Niestety, okazało się, że część newsa dotycząca twórcy
"Pulp Fiction" nie pokrywa się z prawdą.
Dante wyjaśnił kwestię za pośrednictwem Twittera:
Quentin to świetny filmowiec i dobry przyjaciel, ale nie ma cienia prawdy w historii o tym, że zagra Rogera Cormana. W wywiadzie udzielonym "The Telegraph" sam
Corman przybliżył fabułę filmu:
To opowieść o tym, jak kręciłem w latach 60. film o LSD "Podróż". Wziąłem wtedy LSD, żeby sprawdzić, jak to wygląda. To był bardzo kontrowersyjny film, ale okazał się być jedyną amerykańską produkcją zaproszoną do Cannes w tamtym roku. Corman sam zagra epizod w filmie. Wcieli się w urzędnika, który nie chciał, by
"Podróż" powstała.